|
betelgeza.moblo.pl
Jeśli już znikasz z mojego życia to łaskawie zabierz wszystkie śmieci posprzątaj po sobie bałagan i spraw żeby wszystko mi o tobie nie przypominało.
|
|
|
Jeśli już znikasz z mojego życia to łaskawie zabierz wszystkie śmieci,posprzątaj po sobie bałagan i spraw żeby wszystko mi o tobie nie przypominało.
|
|
|
Stwórzmy całość,zamiast być ułamkiem.
|
|
|
Mimo tego,że Cię nie ma już tak długo-egzystuję.Byle do przodu,byle jak,byle co,ale nawet mi to wychodzi.
|
|
|
Myślałam,że to zwykła fascynacja.Głupie wakacyjne zauroczenie.Taka odpowiedź na kilkumiesięczny zastój uczuciowy.Zamiast tego utknęłam w tym na dobre.Myślę o nim częściej niż o sobie.Właściwie każda czynność przypomina mi o nim,jego słodkim wyrazie twarzy,ustach i pięknych oczach,silnych rękach.Budzę się i zamiast pomyśleć o tym,która jest godzina,czy jaka jest pogoda,od razu myślę o nim.Fakt,że pojawia się w każdym moim śnie do tego nie pomaga.Gdy się spotykamy,mimo tego,że nie jesteśmy sami,dla mnie ważny jest tylko on.Co w tym momencie mówi,gdzie patrzy,jaki ruch wykonują właśnie jego brwi.Gdy modlę się,to najpierw o niego,później o całą resztę.Gdy zasypiam,mówię sobie w myślach różne rzeczy,o których chciałabym,żeby się dowiedział.Czekam,aż odezwie się do mnie,bo ja nie dam rady.Tak dużo się wydarzyło,tak blisko byliśmy.Przyszła jesień i bezczelnie wepchnęła się między nas.Zabrała to co było dla mnie ważne,to dla czego żyłam ostatnimi czasy.Teraz wiem,że to nie jest zauroczenie.
|
|
|
I nieważne,że oddałabym tyle żeby Cię dotknąć.
|
|
|
Chyba zacznę sprzątać ten bałagan,który zrobiłeś w moim sercu.Wyrzucę do kosza wszystkie słowa,które wciąż odbijają się echem w mojej głowie.Pozbędę się każdego dotyku,którym mnie uraczyłeś.Powoli zacznę zmywać Twój wizerunek,który budzi mnie co noc i funduje bezsenne noce.Zmiotę wszystkie oczekiwania,nadzieje i rozczarowania.Spiorę każdą łzę.Przynajmniej spróbuję.
|
|
|
Rozkochałam się w Tobie na dobre.
|
|
|
Nutella przy Tobie to chuj.
|
|
|
Byłoby nam dobrze we dwoje.Wiem o tym.
|
|
|
Wiesz czym pachną wspomnienia?Rumem i dymem z papierosa.Tamtym zimnym wieczorem.Moimi perfumami.Najgorsze jest to,że gdziekolwiek się nie ruszę,czuję tę mieszkankę Ciebie.
|
|
|
Niedawno temu byłeś po mojej prawej stronie,tuż obok.Prawie niewidzialnie obserwowałam Twój każdy ruch i uśmiech.Dotykałam Cię i nasze ciała współgrały wtedy ze sobą.Widziałam Twoją twarz,gdy tylko podniosłam oczy,nie musiałam Cię szukać.Księżyc nie był już taki ważny,bo byłeś Ty.I wszystkie te gwiazdy,które tak bardzo starały się zwrócić moją uwagę na siebie,lecz bezskutecznie,bo oczy...Te Twoje piękne brązowe oczy...I to nocne niebo zdawało się być takie nieważne.I Twój głos,w który się wsłuchiwałam ,nawet gdy nie mówiłeś do mnie.I to jak specyficznie zwracałeś się do mnie.Chcę żeby to wszystko wróciło.A wiem,że miłość znajdzie sposób,by być tym,czym miłość powinna być.
|
|
|
|