|
a teraz pragnę tylko tego,zebys zobaczył jak dobrze mi bez Ciebie.
|
|
|
to smutne jak nie bedziemy sie cieszyc tą chwila drugi raz...
|
|
|
I nagle zdajesz sobie sprawe,że to wszystko sie skonczyło. Naprawde.Nie ma już powrotu, czujesz to. I probujesz zapamietac , w ktorym momencie tak naprawde wszystko sie zaczeło. I odkrywasz,ze zaczęło sie to wczesniej niż myslałes. Długo wczesniej... I to w tej chwili zdajesz sobie sprawe,ze to wszystko wydarzyło sie tylko raz. I nie ważne jak bardzo sie starasz nigdy nie poczujesz sie tak samo. NIgdy nie bedziesz sie czuc tak jakbys był trzy metry nad niebem...Nigdy.
|
|
|
Była zima. Luty, śnieg sypał, wiatr szalał. Ona jednak uwielbiała taka pogodę, wyszła jak zaczarowana na pełne jeszcze ulice miasta. Zaczeła spacerowac i cieszyc sie kazdym płatkiem, ktory spadł na te ziemie. Zamkneła oczy i wirowała dookoła, poszła w swoje ulubione miejsce, tam zaczęła tańczyć wraz z małymi gwiazdkami, nagle poczuła jak zderzyła sie z czyims ciałem, upadła. przed twarzą zobaczyła sniadą dłoń, zerkneła w góre. Przed nią stał chłopak o tak ciepłym, subtelnym spojrzeniu. Pomyslała ; zakochałam sie w tych oczach... Od tamtej pory przychodzili tak regularnie jako młodzi ludzie, pozniej z dziecmi, wnukami, umarli pod drzewem , pod ktorym pierwszy raz posmakowali swoich ust w ten zimowy wieczór.
|
|
|
[...] uczucia nie są zmienne, lecz dwuznaczne, czarne lub białe w zależności od wydarzeń, rozpięte między przeciwieństwami, falujące, plastyczne, prowadzące zarówno do najgorszego, jak i do najlepszego
|
|
|
Uśmiechnął się do mnie, burząc w ten sposób wewnętrzny mur jaki wzniosłam, żeby się obronić przed zakochaniem się w nim po uszy.
|
|
|
on się starał. Ona olewała. On odpuścił. Ona zrozumiała.
|
|
|
tak . to o nim myślę słuchając smutnych piosenek .
|
|
|
usiadła na dywanie, stawiając lampkę wina obok. wzieła nożyczki i zaczęła ciąć zdjęcia każdego faceta jakie tylko jej wpadły w rece, szczepcząc przy tym - Gincie Skurwysyny !
|
|
|
nie rań mnie więcej, ja i tak nie mam już czym płakać. ;
|
|
|
Dziewczyno! po co Ci ten zarozumiały, tępak! Po co za nim tęsknisz... Skoro Cie zostawił, widocznie nie był Tobie przeznaczony. Mysle,ze los upatrzył sobie dla Ciebie juz kogos nowego, wyjatkowego , a teraz dalej Ci czas, zebys mogła sie wyszalec, abys w kolejnych latach doceniła to szczescie jakie na Ciebie zesłał ;) Wiec otrzyj łzy, przestan płakac i baw sie póki jeszcze mozesz ♥
|
|
|
|