|
before.i.fall.moblo.pl
Obelgi i wyzwiska to Ty sobie rzucaj w kogoś innego ale nie we mnie. Wiesz o czym świadczy Twoje rzucanie wyzwiskami obelgami i mięsem w innych? Tym że jesteś dzie
|
|
|
Obelgi i wyzwiska to Ty sobie rzucaj w kogoś innego, ale nie we mnie. Wiesz o czym świadczy Twoje rzucanie wyzwiskami, obelgami i mięsem w innych? Tym, że jesteś dzieckiem a problemy, które nosisz w sobie są tak błahe i psute jak Ty. Lepiej zastanów się nad czymś kilka razy a dopiero potem powiedz to. A może lepiej w ogóle nie mów?
|
|
|
Nie ma co pieprzyć o miłości, której nigdy się nie zaznało. Nie ma co opowiadać o pięknych historiach skoro powstają one tylko i wyłącznie w naszych głowach. Co nam po tym, że wytężymy swą wyobraźnię i trochę pomarzymy, jak i tak nie możemy mieć tego naprawdę. Czasami lepiej jest stanąć z boku, popatrzeć na innych, uświadomić sobie, że my tak nigdy nie będziemy mieć i odejść niż marzyć o czymś, co nigdy nie będzie nasze.
|
|
|
Dzwonisz i pytasz: "Co słychać?". W Twoim głosie słychać szczęście, radość, zabawę. Jesteś rozbawiona po całości. Hormony szczęścia buzują w Tobie jakbyś nałykała się jakichś dragów. Mechanicznie odpowiadam: "W porządku, a u Ciebie?". Lecz w moim głosie nie słychać zainteresowania Twoją osobą. Jestem wręcz obojętna na to co mówisz do mnie oraz na to, o co mnie pytasz. Mechanicznie odpowiadam na każde Twoje pytanie. Nie dostrzegasz w moim głosie smutku, przerażenia, bólu. Jesteś tak zafascynowana obecną chwilą, że mnie masz, brzydko mówiąc, w dupie. Odkładam słuchawkę, wcześniej na pożegnanie mówiąc zwykłe suche: "Pa.". Po chwili przychodzi SMS o treści: "A Tobie co?" Odpisuję: "Nic." Pytasz: "Słyszałam przecież." A ja na to: "Byłaś tak zafascynowana sobą, że nie chciałam Ci przeszkadzać. Idę uporządkować sobie życie. Żegnaj.". I tak oto zakończyła się naszą znajomość.
|
|
|
„Świat bez liczenia kalorii jest co najmniej dziwny i nader skomplikowany. Gubię się w pustym chaosie.” - Karolina Otwinowska.
|
|
|
„Wielu znajomych przerasta moja choroba. Myślę, że mogłaby przerosnąć nawet Ciebie.” - Karolina Otwinowska.
|
|
|
„Ból i wspomnienia wystarczały, żeby infekować na wieki.” - Karolina Otwinowska.
|
|
|
„Smród "złego człowieka" pozostawał bowiem na długo. Mimo terapeutycznego przeczyszczenia, wciąż czułam się gorsza.” - Karolina Otwinowska.
|
|
|
„Walczę więc dalej o drobny romantyzm i wciąż mam nadzieję na przyszłe szczęście niczym z Titanica.” - Karolina Otwinowska.
|
|
|
„Mam wrażenie, że coraz więcej w życiu tracę. Panicznie już boję się samotności, bo to właśnie "pustka" najbardziej przyciąga chorobę.” - Karolina Otwinowska.
|
|
|
„Pragnęłam kontaktu z bliskimi, mimo że był tak zaburzony. Potrzebowałam ich wsparcia i ciepła, nie potrafiłam się odsunąć, zapomnieć. Większość negatywnych stanów tłumiłam w sobie. Bałam się wyrażać wściekłość na zewnątrz, z obawy przed odrzuceniem. (...) Złością dzieliłam się tylko z chorobą.” - Karolina Otwinowska.
|
|
|
„Słowa, jakimi próbowano mnie naprawić, wcale nie pomagały. Podsycały jedynie pęd ku doskonałości.” - Karolina Otwinowska.
|
|
|
„Nie chcę znowu skręcić w zaułek chybionej przyjaźni. Chodzę po prostej niby ulicy, a i tak wciąż ryzykuję.” - Karolina Otwinowska.
|
|
|
|