|
baalonovaa.moblo.pl
Miłość jest zajebiście wredna Niby do zakochania jeden krok a gdy już otworzymy się na drugą osobe okazuje się że nie możemy być razem bo wszystko niszczy jebana odl
|
|
|
Miłość jest zajebiście wredna - Niby do zakochania jeden krok ,a gdy już otworzymy się na drugą osobe okazuje się , że nie możemy być razem bo wszystko niszczy jebana odległość . Trzeba walczyć o to , aby przetrwac , trzeba starać się nawet o najkrótsze spotkanie , trzeba walczyć między zaufaniem a zazdrością . Ale w sumie nikt nie obiecywał i nie dawał pewności , że wszystko będzie łatwe ; ((
|
|
|
Siedziała na parapecie w pokoju i patrzyła na krople deszczu muskające jej szyby. Nagle wparowała mama z tą swoją złowieszczą miną. 'Znów nic nie robisz. Siedzisz całymi dniami i słuchasz tych głupich piosenek!' Warknęła, jednak dziewczyna nie drgnęła na żadne z słów. 'Z żadnym dzieckiem nie użerałam się tak, jak z Tobą.' Powiedziała matka i wyłączyła głośniki, wychodząc powoli z pokoju. Po chwili zastanowienie dziewczyna poszła w ślad za nią. Stanęła w progu sypialni matki i zaczęła swój monolog. 'Wiesz co jest najlepsze, mamo? Że zawsze widziałaś we mnie tą złą. Że nigdy nie zauważyłaś, jak dużo dla Ciebie robię i jak bardzo się staram. Nie masz zielonego pojęcia, jak wiele razy płakałam, bo nie zapytałaś co u mnie.' Załamał jej się głos, więc zrobiła pauzę. 'Mamo...Chociaż nie. Nie mam już mamy.' Wraz z tymi słowami matka odwróciła się do niej z miną skarconego dziecka. Dziewczyna wyszła na deszcz. Zimne powietrze otuliło jej ciało. Nieobecny świat koił ból.
|
|
|
,Świeczki na torcie, spadająca gwiazda, czterolistna koniczyna, te same cyfry w godzinie, rzęsa na policzku- i zawsze to samo życzenie , bo może akurat się spełni ....
|
|
|
bo ja lubie pić cole z 2 metrowej słomki, wbijać wszystkim po kolei na chate bez ostrzeżenia, tarzać się po podłodze maliniaka i śmiać się tak, że słyszy mnie cała ulica -,-
|
|
|
Nie narzekaj że masz pod górę, skoro zmierzasz na szczyt
|
|
|
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać więzić się w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy są warci naszego uśmiechu.
|
|
|
Romantyczna kolacja i milion róż - to nie dla Mnie. Wystarczy mi ławka w parku, Twoja obecność i poczucie, że coś dla Ciebie znaczę. ;*
|
|
|
Na życiowej linii frontu stoimy ramię w ramię
każdy równy stopniem, doświadczeniem, arsenałem.
Łzy przy narodzinach podpisały przysięgę,
dzisiaj każdą z nich mieszam z atramentem.
Takie czasy, życie bólem przesiąknięte.
Tylko zjednoczeni sprawimy,
że będzie pięknie na równi z życiem cenne.
|
|
|
, nothing compares , no worries or cares , regrets and mistakes , they're memories made , who would have known how bittersweet this would taste .?
|
|
|
, bałam się miłości, którą ON chciał mi dać.
|
|
|
Jest ciężko. Ale on przynajmniej jest szczęśliwy. Przynajmniej żyje i ma się dobrze. Kocham go na tyle mocno, by nie życzyc mu źle. Chcę żeby spełniły się jego wszystkie marzenia... Tylko nie chcę się temu przyglądac.
|
|
|
ta miłość jest skazańcem zasądzonym na śmierć umrze za krótkie dwa miesiące na świecie jest przestrzeń i czas odejdziesz ode mnie na świecie jest niemoc i konieczność nie zatrzymam cię żadnym pocałunkiem.
|
|
|
|