|
axami900.moblo.pl
nie jestem suk watą pieprzoną księżniczką nie mam przyjaciela geja i nie palę grubych tanich papierosów. ale rumienię się na Twój widok. paradoksalnie jestem wulgarna
|
|
|
nie jestem suk*watą pieprzoną księżniczką, nie mam przyjaciela geja i nie palę grubych, tanich papierosów. ale rumienię się na Twój widok. paradoksalnie jestem wulgarna i chyba z każdym dniem coraz bardziej chamska.
|
|
|
Urodziłaś się kurwą , to księżniczką nie zdechniesz .
|
|
|
założyłam sobie gumkę, recepturkę na nadgarstek. za każdym razem, gdy o Tobie pomyślałam, strzelałam sobie nią z całej siły w dłoń. miałam nadzieję, że to poskutkuje. mój nadgarstek ocieka krwią, a Ty nadal jesteś głównym tematem moich przemyśleń.
|
|
|
`siedząc na huśtawce znów czułam się jak małe, pięcioletnie dziecko. Bez problemów, bez smutków, bez jakiegokolwiek powodu do załamania. Po prostu jak szczęśliwy, mały dzieciak, nieznający jeszcze życia.
|
|
|
... a gdy wracając ze szkoły szła za nim On zawsze zwalniał, by iść z nią
|
|
|
Zauważyłam to podczas imprezy z okazji moich urodzin. Moja najlepsza przyjaciółka zerkała na mojego chłopaka, a w jej oczach widziałam wielką miłość i tęsknotę. Mój chłopak także na nią zerkał z czułością w oczach. Na mnie nigdy tak nie patrzył. Kochał mnie. Był ze mną. Ale wtedy zrozumiałam, że to nie ze mną powinien być. Że on należy do niej, a ona do niego. Że się kochają nie wiedząc o tym i nie chcąc się przyznać do tego. Że nie chcą mnie zranić. Kilka dni później odeszłam zostawiając im list, w którym napisałam, że mają ze sobą być. Że będę się cieszyć z ich szczęścia, ale nie moge nie patrzeć. Na końcu napisałam wielkimi literami KOCHAM WAS i wtedy samotna łza popłynęła po moim policzku, spoczywając na słowie 'kocham'...
|
|
|
Spojrzała na zegarek, była godzina 20:20 - przemilczała. Po jakimś czasie zerknęła znowu wskazówki wskazywały godzinę 21:21 - przemilczała. Położyła się do łóżka z nadzieją, że uśnie...na marne liczyła baranki, gdy tylko zamykała oczy widziała jego twarz. Twarz chłopaka, którego tak bardzo kochała. Wydawało się jej, że leży już tak całą wieczność, aby się upewnić, która jest godzina spojrzała dyskretnie na zegarek pełna obaw do tego co zobaczy. Była godzina 22:22 - to było już za wiele, nie wytrzymała... łzy same spływały po jej bladej twarzy
|
|
|
Niby głupie gadu-gadu, a nawet z niego nie potrafię Cię usunąć.
|
|
|
Ona swym urokiem wabi prawie każdego.
Tego przystojniaka z liceum,
a nawet blondyna ze spożywczaka.
Problem w tym,że jej nie zależy na nich wszystkich.
Jej zależy na tym jednym,który ma ją gdzieś.
|
|
|
Ona i on. Niepodobni do siebie i nierozłączni, będą wkrótce dla siebie straceni. Nie rozstaną się z sobą, zatracą jedno w drugim. Jak na kartach do gry, gdzie dwie odwrócone do góry nogami postaci są złączone pośrodku. Ich ciała się stykają, lecz one patrzą w przeciwne ...strony. Na przecięciu światła i wspomnień, zapożyczonych słów i snów śnionych na nowo, na styku ciszy i łez dwie odmienne osobowości jednak się spotkały. Miłość jest zawsze wspomnieniem miłości. Pragnienie zapomnianym pragnieniem. Spotkanie dwóch równoległych historii jest zawsze przypadkiem. Podwójny mat.
|
|
|
skasowałam twój numer po raz setny juz dzisiaj. nie wiem po co to robie, przeciez i tak dobrze znam go na pamięć.
|
|
|
pamiętam czasy dzieciństwa gdy ganiałam za piłką z kumplami brata. pisanie liścików do przystojniaka z pod czwórki. spędzanie całych dni w tak zwanych bazach. szwendanie się po polach gdzie zawsze ubrudziłam sobie nowe spodnie. wracanie do domu tylko na obiad. chodzenie po sąsiadach i dzwonienie im do drzwi tylko po to aby mieć z tego radochę. bawienie się w chowanego czy ganianego. tych czasów dawno już nie ma, a ludzie? ludzie odeszli z wiekiem czasu.
|
|
|
|