mądrze mówisz, ale chcąc nie chcąc każdy w tym wieku przeżywa te swoje prywatne końce świata i nikt nam nie wytłumaczy, że to nic wielkiego, że będzie następny, inny, lepszy.. chociażby ktoś był nie wiadomo jak mądry i z jakim przekonaniem by to tłumaczył, to raczej nie ma szans, może obudzić w nas wątpliwości, ale nie przekona nas do nie przejmowania się, bo w końcu życie właśnie na tym chyba polega, żeby żyć, przeżywać, popełniać błędy i uczyć się. samemu, na błędach, czasem też czyichś..
|