|
asienka1107.moblo.pl
..są takie chwile gdy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna czyjaś obecność jest ratunkiem wybawieniem otucha i pocieszeniem...
|
|
|
..są takie chwile, gdy czyjaś pomocna dłoń, jest niezbędna, czyjaś obecność, jest ratunkiem, wybawieniem, otucha i pocieszeniem...
|
|
|
zazwyczaj nie przeklinam i nie robię zamieszania. zazwyczaj w milczeniu znoszę twe gorzkie słowa. zazwyczaj się nie stawiam i jestem grzeczna. lecz dziś zrobię wyjątek od zazwyczaj. a zacznę od naplucia ci w twarz.
|
|
|
Najtrudniej w życiu patrzeć jest w oczy ukochanej osobie i widzieć pustkę. Zupełnie nic. Obojętność, zero tęsknoty. Najtrudniej czuć że się ją kocha całą sobą i wiedzieć że bez niej nie można żyć ale ona bez Ciebie jest szczęśliwa...
|
|
|
To dziwne, niegdyś cały świat robił wszystko, byśmy ze sobą byli. Teraz ten sam nie pozwala nam się nawet zobaczyć.
|
|
|
Nie mogła pogodzić się z faktem, ze osoba, która powinna ją kochać jak nikt inny na świecie, która powinna okazywać jej najwięcej troski, w ogóle się nią nie interesowała. czuła się bezwartościowa.
|
|
|
Jak to nie powinnam go odwiedzi ac?! Kurwa, byłam mu najbliższa osoba, a on mi mówi ze nie powinnam go odwiedzać?!
|
|
|
Moje serce znowu umierało. Umierało po raz setny. I tylko jeden Bóg wie, ile razy jeszcze
zdoła to unieść.
|
|
|
Czułam się strasznie. W środku
wszystko mnie rozrywało. Miałam ochotę przywalić mu
za to co powiedział. Co zrobił. Co robił dalej. A z drugiej strony pragnełam przytulić go mocno. Powiedzieć , ze wszystko będzie dobrze.
Że ja mu pomogę. Jednak on tej pomocy nie chciał. Ani ode mnie , ani od nikogo innego. Ach, jaki dziwny to był związek. Rozstaliśmy się tak po prostu.
Nieodwołalnie , tak na zawsze.
|
|
|
Mężczyźni pojawiają się i znikają, jedni zostawiają po sobie tylko wspomnienia, tęsknotę, łzy.
Inni są mi tak obojętni, że ciesze się że zniknęli.
|
|
|
Chcę być sobą.Wredną dziwką w sukni od PRADY,którą każda chciałaby być,którą każdy chciałby mieć...
|
|
|
- Lubisz mnie - ciągnęła dalej - z powodu, o którym ci już mówiłam: przełamałam twoją samotność, przechwyciłam cię tuż przed wrotami piekła i znów obudziłam. Ale chcę więcej od ciebie, o wiele więcej. Chcę cię w sobie rozkochać.
|
|
|
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo...
|
|
|
|