 |
ansomia.moblo.pl
chłodne dni są po to by przytulać się do ciebie .
|
|
 |
|
chłodne dni są po to, by przytulać się do ciebie .
|
|
 |
|
chociaż bardzo by chciała, nie widać tego po niej .
|
|
 |
|
gdy już myślałam że jest mój, ona złapała go za rękę .
|
|
 |
|
i wtedy zakręciło mi się w głowie . pragnęłam ciebie jak nigdy .
|
|
 |
|
jak cię wkurwia to co widzisz, to po prostu nie patrz .
|
|
 |
|
nie pójdziesz do przodu, ciągle patrząc w tył .
|
|
 |
|
w realnym życiu Kopciuszek nie spotka Księcia, bo nawet nie dotrze na bal . Śpiąca Królewna nie doczeka pobudki - zwiędnie i zaśnie na zawsze . Leśniczy uratuje Czerwonego Kapturka, by go niecnie wykorzystać i wysłać do lasu do pracy . Małgosia sprzedaje narkotyki, bo nie może i nie chce znaleźć drogi do rodzinnego domu, a Jaś na gigancie kupczy własnym ciałem na Dworcu Centralnym . Calineczka za szminkę i tusz do rzęs obsługuje mężczyzn na klatce ewakuacyjnej centrum 2587 2/587ego - przerwała nagle wyliczankę, by po chwili cicho dokończyć - tak wygląda życie z bliska ..
|
|
 |
|
otwórz mój pamiętnik . na pierwszych stronach zobaczysz swoje imię pisane miliony razy oraz tysiące serduszek . na kolejnych stronach nie zobaczysz nic . są mokre od łez . nie byłam w stanie nic napisać, płakałam rzewnymi łzami nad tymi stronami . na kolejnych stronach zobaczysz krew . samookaleczenie było dla mnie ukojeniem w trudnych chwilach, gdy mnie zostawiłeś . na kolejnych kartkach znów jest twoje imię, w milionach linijkach, ale nie ma już przy nich serduszek, są tylko wyzwiska . kolejne strony są trochę upalone . raz spadł mi papieros podczas rozmyślania jakim jesteś sukinsynem . i ostatnia strona . zobaczysz na niej mój list pożegnalny i słowo "wspomnienia" pisane drukowanymi literami . na końcu napisałam, jak bardzo cię kocham . wręczyłam ci ten pamiętnik z nadzieją, że sumienie nie da ci żyć . że będziesz się dławić wyrzutami, aż do końca . że docenisz, to jak wiele znaczyłam zanim nacisnęłam spust pistoletu .
|
|
 |
|
no cóż, zawsze byłam skomplikowanym dzieckiem .
|
|
 |
|
pozwoliłam sobie na bohaterki czyn - miłość rzuciłam w kąt .
|
|
 |
|
rusz głową i pomyśl jak kocha się na prawdę .
|
|
 |
|
szkoda, że brakło nam miejsca, czasu i powietrza .
|
|
|
|