 |
ansomia.moblo.pl
z dnia na dzień zaczęło się sypać . nie miałam dachu nad głową każdy ode mnie odchodził . nawet przyjaciele mnie zostawiali nie chcąc patrzeć na moje łzy nie umieli m
|
|
 |
z dnia na dzień zaczęło się sypać . nie miałam dachu nad głową, każdy ode mnie odchodził . nawet przyjaciele mnie zostawiali, nie chcąc patrzeć na moje łzy, nie umieli mi pomóc . najbardziej bolało to tych najbliższych . zaczęłam stąpać po chmurach, odechciało mi się żyć . nawet on nie miał na mnie wpływu . wszystko stawało się niczym, a było zawsze najważniejsze . nie myślałam już o przyjaźni, miłości, rodzinie, szkole . obiecywałam sobie, że skończę żyć, nawet odrobiną siebie . po prostu odejdę, a nikt nie będzie za mną tęsknił . nadszedł dzień, w którym ze wszystkiego rezygnowałam . zabrakło mi odwagi, "zniknąć" o wiele łatwiej było to powiedzieć .
|
|
 |
musiał odejść, choć nie wyobrażał sobie życia bez niej . wiedział, że odchodząc dzisiaj może już nigdy więcej nie znaleźć klucza do jej serca . cierpiał, bo po raz kolejny los udowodnił mu, jak kruche bywa szczęście . pocałował ją w policzek, wdychając może już po raz ostatni zapach jej ciała .
|
|
 |
tej nocy drażniły mnie jego oczy, widziałam w nich wszystko . każde nasze spotkanie, każdy pocałunek, każdą wspólną noc i każdą kłótnię . widziałam nasze rozstanie . jego twarz przypominała tak wiele momentów, jego dotyk był tak samo czuły i stanowczy jak kiedyś . ale najgorszy był ten pieprzony ton głosu zachrypnięty i sarkastyczny tak jak wtedy, gdy po raz ostatni powiedział: "wybacz że jestem dupkiem" .
|
|
 |
żałosne . gdy mężczyzna bawi się uczuciami, zostawia i wraca, by za chwilę znów złamać serce . udawane emocje, to opanował do perfekcji . za każdy jego błąd, płaci swoimi wyrzutami sumienia, czując się winna, mimo że nic nie zrobiła . a co jest najlepsze ? kiedy ona popełniła błąd, on syczy tylko, że nie zasługuje na przebaczenie . IRONIA .
|
|
 |
pragnęłam myśleć, że istnieje miłość bez granic dopóki nie ujrzałam gasnącego światła w Twoich oczach u kresu nocy przekonałam się, że bywa i miłość, która nie może przetrwać .
|
|
 |
Ty, po co dzwonisz, skoro nie chcesz ze mną gadać ? dobrze wiemy, że się nam nie poukłada, mała .
|
|
 |
- a co mi zrobisz jak Cię pocałuję ? - oddam Ci .
|
|
 |
może możesz iść ze mną za rękę i skończyć na bruku . może możemy być szczęśliwi gdziekolwiek . móc zawsze i wszędzie już polegać na sobie .
|
|
 |
ciemność dzień kradnie, światło jest gdzieś daleko . przekrwione oko pod tą zmęczoną powieką . mówiłeś "spoko jest", własnych słów echo depcze twe ego . że niby diabli nie biorą złego .
|
|
 |
- słyszałaś kiedyś "zostańmy przyjaciółmi" ? on chyba nie wie co to znaczy . - dlaczego ? - bo się nawet nie odezwie .
|
|
 |
jesteś zwykłą suką, która nosi cechy pań bez kręgosłupa .
|
|
 |
ale nie zapominaj, że jestem zwykłą dziewczyną, która stoi przed chłopakiem prosząc go, by ją kochał .
|
|
|
|