 |
ansomia.moblo.pl
nie masz pojęcia jak to jest wykłócać się z Bogiem o normalne życie pieczętując to wylaniem kolejnych litrów łez z pięściami w ustach żeby nikt nie słyszał jak ba
|
|
 |
nie masz pojęcia, jak to jest wykłócać się z Bogiem o normalne życie, pieczętując to wylaniem kolejnych litrów łez, z pięściami w ustach, żeby nikt nie słyszał, jak bardzo krzyk rozsadza ci płuca.
|
|
 |
życie obdarza każdego z nas rzadkimi chwilami czystego szczęścia. czasami trwa ono kilka dni, lub tygodni, czasami kilka lat. zależy, co jest nam pisane. pamięć o tych chwilach nie opuszcza nas nigdy, przeistaczając się w krainę wspomnień, do której daremnie usiłujemy przez całe życie powrócić.
|
|
 |
wiesz po co są problemy? żeby udowodnić pierdolonemu losu, że zawsze dajesz radę.
|
|
 |
duszę się. to powietrze jest tak ciężkie. pełno tu wspomnień, niedokończonych zdarzeń, niedopowiedzianych słów. potrzebuję zmian, czegoś nowego. innych ludzi, innego klimatu, powietrza którym w końcu da się odetchnąć. wydawało mi się, że te marzenia, nadzieja i złudzenia mają sens. wydawało mi się. teraz nie zostało nic, prócz kilku myśli. myśli, których nie można nazwać marzeniami. pozostała pustka. pozostała obojętność i nicość. czy tego pragnęłam? czy o to walczyłam?
|
|
 |
a jeśli narysuję serce, a w tym sercu będzie twoje imię - będziesz mój?
|
|
 |
nie wrogowie, a przyjaciele zadają największe cierpienie. nikt i nic nie może zranić cię bardziej niż fałszywa przyjaźń, po której następuje samotność.
|
|
 |
- pomyśl, gdyby jedna łza skracała życie o godzinę. - kurwa, już by mnie tu nie było.
|
|
 |
lirycznie powiedziawszy, wszystko się pierdoli.
|
|
 |
zabił się, a to tylko dlatego, że jeszcze wczoraj poprosiła go o dowód miłości.
|
|
 |
kupił mi moją ulubioną gumę balonową. nigdy nie zapomnę jego spojrzenia, gdy mi ją wręczał mówiąc, że uwielbia na mnie patrzeć, gdy jestem uśmiechnięta jak małe dziecko w sklepie ze słodyczami.
|
|
 |
czasem oburzam się jak małe dziecko, tupię nogami, płaczę, krzyczę i rzucam telefonem w ścianę rozpaczając nad żałosną treścią moich smsów do ciebie. ale potem zdaję sobie sprawę, że nic nie zmienię. nie pokochasz mnie. później zachowuje stoicki spokój. jestem w końcu kobietą - umiem udawać lepiej niż ktokolwiek inny.
|
|
 |
już mam dość pogoni za szczęściem. a może by tak zamienić się rolami? niech szczęście znajdzie mnie.
|
|
|
|