 |
ansomia.moblo.pl
to szereg blasków i cieni żyjemy jak żyjemy parę postanowień ratuje szczątki nadziei.
|
|
 |
to szereg blasków i cieni, żyjemy jak żyjemy, parę postanowień ratuje szczątki nadziei.
|
|
 |
wiem, po co żyję, po co tu jestem. by znaleźć szczęście i dać komuś szczęście.
|
|
 |
potrzebuję snu, więcej czasu, spaceru, ciebie i mobilizacji.
|
|
 |
o nie, myślisz się. mnie nie zeszmacisz, tak jak resztę swoich dziewczyn, kolego.
|
|
 |
narysowałam na kartce swojego wymarzonego chłopaka. tak bardzo chciałabym, żeby taki istniał - pomyślałam. poszłam spać. kartka została na stole. rano obudziło mnie pukanie do drzwi, zaspana otworzyłam. w drzwiach stał chłopak, bardzo podobny do chłopaka z kartki, w ręce trzymał bukiet tulipanów, był taki jakiego chciałam. kartki nie było. zjawił się mój wymarzony facet, z tulipanami które kocham.. przypadek czy magia?
|
|
 |
"tak będzie lepiej dla nas obojga" - w dosłownym znaczeniu: "nie znalazłem konkretnego powodu, dla którego powinniśmy się rozstać. mnie już po prostu, odechciało się udawać, jak bardzo cię kocham".
|
|
 |
nie mogłam liczyć, na nikogo poza sobą. nadszedł moment, kiedy zawiodłam się nawet na sobie samej.
|
|
 |
ciebie nie ma. ale ja jestem. nadal oddycham. nadal bije moje niewdzięczne serce. świat się nie skończył.
|
|
 |
stoję z papierosem w ręku i ci się przyglądam. kręcę głową z niedowierzaniem. nie mogę uwierzyć, że kiedyś byliśmy sobie tacy bliscy. a teraz się nie znamy.
|
|
 |
to nie jest tak, że nie chcę na ciebie patrzeć. po prostu łatwiej powstrzymać łzy, gdy oczy są zamknięte.
|
|
 |
niczego mi nie obiecywał. ale wydawało mi się, że słowa "kocham cię", do czegoś zobowiązują.
|
|
 |
kazał jej być silną. kazał jej, sobie poradzić. zostawił ją z nadzieją, że nie popełni samobójstwa. obiecała mu, że da radę. dzień później znaleziono jej ciało. sekcja zwłok, wykazała, że zmarła na synchroniczny przypadek, złamanego serca.
|
|
|
|