 |
ansomia.moblo.pl
miał w sobie coś dziwnego . czasami pragnęła go tak bardzo choć daleko mu było do ideału . zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie . pokonał ich mimo że
|
|
 |
miał w sobie coś dziwnego . czasami pragnęła go tak bardzo choć daleko mu było do ideału . zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie . pokonał ich mimo , że nie był tak doskonały . miał jednak wielką zaletę - był realny . tak realny , że gdy nocą dotykał jej twarzy cała drżała .
|
|
 |
chodzi mi o typowo fizyczną obecność . dotykanie , przytulanie , bycie na wyciągnięcie ręki .
|
|
 |
doskonale znam to spojrzenie - smutne , nieobecne , pełne tęsknoty za czymś , czego się pragnie ponad wszystko na świecie .
|
|
 |
mówią , że jestem bez uczuć . nie wiedzą , że wszystkie oddałam tobie .
|
|
 |
nafaszerowałam się czekoladą a tęsknota wcale nie minęła .
|
|
 |
pomimo cierpienia i smutku pozwoliła mu odejść . tak jak chciał . to właśnie nazywa się miłość . szczęście drugiego człowieka staje się ważniejsze od swojego .
|
|
 |
odchodzę . mam już dosyć bycia wyjściem awaryjnym , gdy ci z inną nie wyjdzie . rozumiesz ?
|
|
 |
to nie jest tak , że nieodwzajemniona miłość mnie zabija , tylko ta bezsilność .
|
|
 |
nagle coś się kończy , jakby runął tobie świat , pragniesz cofnąć czas na próżno . nagle widzisz jasno tyle utraconych szans , słów na które już za późno .
|
|
 |
moja pomyłka polegała na tym , że kierowałam się uczuciami .
|
|
 |
boję się , że umrę na twój niedobór .
|
|
 |
to dziwne . chociaż jestem w pełni świadoma , że nie chcę z nim być i już do niego nie wrócę , to wcale nie kocham go ciut mniej .
|
|
|
|