|
anordinarylife.moblo.pl
Zakładam słuchawki włączam ulubioną muzykę i zaczynam podróż. Weszłam na pokład mojego okrętu którym płynę w daleki rejs. Nie wiem dokąd. Byleby jak najdalej. Tylko
|
|
|
Zakładam słuchawki, włączam ulubioną muzykę i zaczynam podróż. Weszłam na pokład mojego okrętu, którym płynę w daleki rejs. Nie wiem dokąd. Byleby jak najdalej. Tylko ja i moja samotność, moja obojętność, mój chaotyczny nieład, mój świat.
|
|
|
Biegnę nieznaną mi drogą z ostrymi zakrętami, bez celu, zatrzymuję się co jakiś czas, aby odpocząć, a kiedy potykam się, leżę przez jakiś czas , bo nie mam sił podnieść się, aby iść dalej, bo jestem tylko człowiekiem który potrzebuje wody na pustynnej ścieżce życia.
|
|
|
Żyj jakby jutra miało nie być. Oddychaj jakby każdy oddech miał zabrać cały tlen. Uśmiechaj się jakby Twój uśmiech miał zarazić cały świat. Płacz jakby każda łza wyrażała niezwykłe szczęście . Śpiewaj jakbyś był ptakiem. Tańcz jakby każdy taniec miał być ostatnim. Bądź sobą jakby wszyscy chcieli być kimś innym.
|
|
|
'Kiedy człowiek przestaje marzyć- umiera.'
|
|
|
Chodź ze mną. Opowiem Ci kim jestem. Potem, jeśli chcesz Ty mi powiesz kim Ty jesteś. A potem powiem Ci kim jesteś dla mnie, a Ty powiesz mi kim ja jestem dla Ciebie. I tak będziemy rozmawiać. A potem nauczymy się razem ufać, wierzyć, krzyczeć,tęsknić, ranić, kłócić, cierpieć, milczeć,rozmawiać, oddychać,przeklinać, wrzeszczeć, śpiewać , tańczyć, mieć nadzieję, płakać, śmiać się, przyjaźnić, kochać, żyć. Będę przy Tobie, jeśli Ty będziesz przy mnie.
|
|
|
Niezwyczajnie zakochana w zwykłym życiu,które każdego dnia naiwnie dostaje od niej kolejną szansę.
|
|
|
Bo gdy nie masz dystansu do samej siebie nie nauczysz się żyć po swojemu, a każda błahostka skierowana w Twoją stronę mocno Cię zaboli.
|
|
|
Człowiek, który odchodzi trwa przy nas nadal. Różnica polega na tym, że od tej chwili tylko serce będzie widzieć i czuć jego obecność, a nie oczy i dłonie.
|
|
|
'Czasami myślę, że urodziłam się od tyłu. Wiesz.. Wyszłam z mojej matki złą stroną. Słyszę słowa, przychodzące do mnie od tyłu. Ludzi, których powinnam kochać, nienawidzę. A ludzi których nienawidzę…'
|
|
|
Długie jesienne wieczory, podczas których rozmyślała na czym polega jej życie. Wzloty, w czasie których była pewna, że lepiej już być nie może i marzyła o tym, by ten czas nigdy się nie kończył. Setki upadków, z których udało jej się powstać i wyjść cało choć z ranami. Tysiące momentów, w których była najszczęśliwszą osobom na ziemi lub nienawidziła świat za każdą bzdurę, która jej nie wyszła. Przyjaciele,których najmniejszy gest oznacza dla niej ich ogromne wsparcie. Którzy odchodzą, bo udawali ich lub pojawiają się, aby zostać w jej życiu na dłużej, jak najdłużej. Notoryczne błędy popełniane bez przerwy, każdego dnia. Zaufanie, którym naiwnie obdarza ludzi. Problemy z sobą, które zostawiała zawsze w sobie. Jednak jest jedna wartość, której nikt jej nie zabierze. Nadzieja, która jest jej siostrą. Była z nią, jest i będzie zawsze. Nadzieja sprawiała, że pokonała każde cierpienie. Dzięki nadziei widziała zawsze światełko w tunelu, a po ciszy i burzy wierzyła, że będzie słońce.
|
|
|
A oni nawet nie wiedzą, ile znaczy dla Ciebie to, że po prostu ich widzisz..
|
|
|
'.. bo w mojej głowie zamieć, czarne czarne chmury, zawierucha, deszcz do spółki z gradem, jakieś obce znów głosy podpowiadają mi bzdury, tak trudno mi trudno być.. z Tobą razem.'
|
|
|
|