|
anonimowa-milosc.moblo.pl
We are such stuff as dreams are made on.
|
|
|
We are such stuff as dreams are made on.
|
|
|
Kiedy widzimy ciągle tych samych ludzi, stają się oni w końcu częścią naszego życia. A skoro są już częścią naszego życia, to chcą je zmienić. Jeśli nie stajemy się tacy, jak tego oczekiwali, są niezadowoleni. Ponieważ ludziom wydaje się, że wiedzą dokładnie jak powinno wyglądać nasze życie. Natomiast nikt nie wie, w jaki sposób powinien przeżyć własne życie.
|
|
|
Jestem wierzaca. Wierze w milosc bez konca, ktora bywa jak pieprzony lakomca.
|
|
|
No dalej, zaprzeczcie. Do pietnastego roku zycia mieszkalam w PL, znalam go wtedy juz dobre cztery lub trzy lata. Mimo to, on mieszkal w Anglii. Mielismy nieurwany kontakt. Dowiedzialam sie, ze musem jest wyprowadzenie sie za granice z powodu utraty pracy przez mojego tate. Juz wtedy go kochalam. Przeprowadzilam sie.. okazalo sie, ze mieszka okolo sto mil od mojego miasteczka. W zyciu bym nie pomyslala, ze wydarzy sie cos takiego.. Minal ponad rok. Nadal sie nie spotkalismy., Przeznaczenie, czy porazka?
|
|
|
|
Szczęśliwy? Tak, beze mnie zdecydowanie emanuje szczęściem. - powiedziałam cała we łzach.
|
|
|
|
Są podobno granice, których nie wolno przekraczać. Ja mam wrażenie, że przekroczyłam je wszystkie.
|
|
|
On zdazyl znalezc kolejna, znow zdazyl ulozyc sobie zycie i byc szczesliwym.. a ja utkwilam w jednym punkcie. To okropne, jak mozna kochac kogos na zaboj.
|
|
|
Najbardziej boleśnie zraniłam właśnie samą siebie, mówiąc 'nie mogę na siebie patrzeć'. Nienawidzę siebie z całych sił i nie widzę dalszego sensu w życiu. Nie umiem dać z siebie stu procent i nie potrafię być dostatecznie dobra dla kogokolwiek. Czuję to wewnątrz, podpowiada mi intuicja i sumienie.. od kilku lat poczuwam to też w moich zimnych i słonych łzach, którymi moja poduszka dawno przemokła. Teoretycznie nadawałaby się już do wyrzucenia, mimo setek przeprań - bo jest stara, ale przytulając ją do siebie - widzę wspomnienia, przeszłość.. która tak bardzo boli. Nie mogę się tego wyzbyć..
|
|
|
Nie pozbieram się, za cholerę. NIE MOGĘ, KURWA MAĆ!
|
|
|
- techno wczoraj dokończyłem (link tutaj był). -TY TYMON SRAĆ NA TECHNO, CO TO ZA DUPA FAJNA. -przesłuchaj to pogadamy heheh. -kurwa no co ty robisz z tymi bitami ze brzmią jak od palucha xd. No słucham, to pisz o niej. zajebisty bit. Chyba Ci wena wróciła, co? -a możliwe. a Weronika jest spox. też jesteś Weronika i jesteś spox, więc mnie zrozumiesz hahaha. >> w tym momencie nie potrafię znaleźć słów..
|
|
|
|
Wzięła telefon i poszła na spacer. Siadła w ich ulubionym miejscu, w którym spędzali razem wolny czas. Wyciągnęła komórkę i wchodząc na odebrane wiadomości, zaznaczyła wszystkiego od niego. Z jej oczu poleciała mała łza... Wiatr rozwiewał jej włosy i przynosił chwile jakie razem spędzili. Nacisnęła `usuń` i z zaciśniętymi wargami patrzyła jak zielony pasek usuwa po kolei 15 tysięcy wiadomości . Nagle coś ruszyło jej dłonią i nacisnęła ` Anuluj` . Zatrzymała usunięcie jednego esemesa. Zamknęła oczy, wzięła głęboki oddech i odczytała ostatnią wiadomość jaka jej po nim została. ` Moja księżniczko kochana, Kocham Cię . Jesteś dla mnie całym światem i nigdy Cię nie zostawie. < 33. ` Rozpłakała się teraz na dobre. Masz racje nie zostawiłes mnie tylko wymieniłeś na inną.< 3.; *
|
|
|
|