|
ankold.moblo.pl
Do dziewczyny podchodzi bezdomny i prosi o złotówkę na piwo. Dziewczyna mówi że niestety nie ma ani grosza bo właśnie kupiła bilet i wraca do domu. Bezdomny: Ale ja
|
|
|
ankold dodano: 3 stycznia 2011 |
|
Do dziewczyny podchodzi bezdomny i prosi o złotówkę na piwo. Dziewczyna mówi, że niestety nie ma ani grosza, bo właśnie kupiła bilet i wraca do domu.
Bezdomny: Ale ja jestem Bogiem, Bogu nie dasz?
Dziewczyna: To jest szantaż emocjonalny!
Facet zdziwiony...
Bezdomy: Co takiego?
Dziewczyna: Ha! Bóg by wiedział!
|
|
|
ankold dodano: 3 stycznia 2011 |
|
Pytanie nauczyciela historii, na pisemnym sprawdzianie dotyczącym epoki brązu:
- "Co to jest brąz?"
Odpowiedź ucznia:
- "Brąz był to kolor, który podobał się mieszkańcom Biskupina."
|
|
|
ankold dodano: 3 stycznia 2011 |
|
W sklepie monopolowym Pani pyta sprzedawcę, aby doradził jej, które wino będzie odpowiednie na prezent. Pani ogląda, myśli, widać, że nie może się zdecydować. Jeszcze raz pyta sprzedawcę czy to wino jest na pewno dobre. Na to zniecierpliwiony, stojący za Panią żul, odzywa się zachrypłym głosem:
Żul: Proszę Pani, tutaj wszystko jest pyszne...
|
|
|
ankold dodano: 3 stycznia 2011 |
|
Dziewczyna 1: Czemu Cię nie było w szkole?
Dziewczyna 2: No bo sprawdzian był.
Dziewczyna 1: Ale wiesz, że będziesz musiała pisać, to czemu się zerwałaś?
Dziewczyna 2: Bo może jak napiszę w póżniejszym terminie, to będzie łatwiejszy.
|
|
|
ankold dodano: 3 stycznia 2011 |
|
(Ja) Kochanie, masz rączki?:)
(Misiek) No....
(Ja) To zrób mi kanapki;*
(Misiek) Kochanie, masz nóżki?:)
(ja) Tak...
(Misiek) To wypierdalaj...
|
|
|
ankold dodano: 3 stycznia 2011 |
|
[M]: Podaj piwo kobieto
[K]: a może użył byś magicznego słowa
[M]: czary mary podaj browary
|
|
|
ankold dodano: 3 stycznia 2011 |
|
JA: Mamo dlaczego daliście mi na imię akurat tak..?
MAMA (spojrzała na tatę i z uśmiechem) : Synu a jak masz na imię?
JA (zdezorientowany nieco) : Sylwester!
MAMA: a którego się urodziłeś?
JA: no 30 września..
MAMA: więc się domyśl..
|
|
|
ankold dodano: 3 stycznia 2011 |
|
Żona leży w łóżku. Przychodzi mąż z owcą pod pachą i mówi:
-Widzisz, kochanie, z tą świnią kocham się, jak ciebie boli głowa.
Żona:
-Mam nadzieję, że wiesz, że to jest owca.
Mąż:
-Mam nadzieję, że wiesz, że nie mówię do ciebie.
|
|
|
ankold dodano: 3 stycznia 2011 |
|
U moich koleżanek (mieszkanie studenckie) ksiądz na zakończenie kolędy zamiast "zostancie z bogiem" pożegnał je słowami "trzymajcie sie, nie puszczajcie sie"
|
|
|
ankold dodano: 3 stycznia 2011 |
|
- To nie jest chłopak dlaCiebie!
- Powiedz to mojemu sercu, tylko wiesz jest jeden problem.
- Jaki?
- Ono nikogo nie słucha.
|
|
|
ankold dodano: 3 stycznia 2011 |
|
- Ale on mówił mi takie słodkierzeczy..
- I Ty w to kur*wa wierzysz?
- Przez tę jedną noc wierzyłam.
|
|
|
ankold dodano: 3 stycznia 2011 |
|
- Powiedział ze napisze
- Że?
- Że kocha
- Ale on nie kocha
- Kocha ale nie mnie
|
|
|
|