|
aniusssia.moblo.pl
Doświadczona przez życie bo Bóg zabrał mi tatę? Nie nazwę tego tak choć dojrzałam przez tą stratę. Nie mam Mu tego za złe stojąc tutaj z kwiatem choć runął świat bo
|
|
|
Doświadczona przez życie, bo Bóg zabrał mi tatę? Nie nazwę tego tak, choć dojrzałam przez tą stratę. Nie mam Mu tego za złe, stojąc tutaj z kwiatem, choć runął świat, bo On był moim światem. Powinnam raczej zacząć to od zdania tego: "jeśli masz tatę, nie ojca, nie starego, szanuj Go błagam, z powodu tak prostego: że nadejdzie czas, gdy odejdzie dnia któregoś." I będzie pusto, zabraknie nawet krzyku, na samą myśl 'coś' ściska mnie w przełyku, nie będę płakać, choć mam to w nawyku, gdy widzę Jego imię z nazwiskiem na pomniku. I mimo, że nie ma poczty w niebie, to i tak możecie pisać listy do siebie. Tato odpisze inaczej, będzie blisko Ciebie, będziesz mógł na Niego liczyć, pomoże w potrzebie. / aniusssia
|
|
|
Problem w tym, że byłam zawsze, dla każdego i o każdej porze. Tylko nieliczni byli wtedy, kiedy ja potrzebowałam pomocy. / aniusssia
|
|
|
Jesteś o krok od szczęścia. Dlaczego się cofasz?/ aniusssia
|
|
|
Powiedział: "nie kocham Cię i nigdy nie kochałem, nie wiem jak to nazwać, chyba pożądaniem, byłaś taka piękna kiedy Cię ujrzałem, ciało było piękne, duszy znać nie chciałem. Dobrze wiesz, że nie mamy motylków, tylko uścisk w spodniach, wiem, że ta prawda nie jest dla Ciebie wygodna, nic nie poradzę, płonę przy Tobie jak pochodnia, odejdę mimo, że seks to nie zbrodnia." Uwierzysz, że to powiedział? Bo mi jakoś trudno. Co Ona miała powiedzieć? Że Jej cholernie smutno? Wolałaby, żeby odszedł, bo uznał Ją za nudną, ubrudził Jej ciało, Ona czuła się brudną. A kiedyś była czysta jak poranna rosa, piękna niebieskooka, o ślicznych blond włosach. To był pierwszy chłopak, z Nim porzuciła 'posag', a On podciął skrzydła, jak siano ścina kosa./ aniusssia
|
|
|
Wygrałam walkę z miłością. Przegrałam wojnę z nieszczęśliwą. / aniusssia
|
|
|
Tak, właśnie nadszedł czas na to by złożyć Wam życzenia. I choć śnieg za oknem nie wywołuje już uśmiechu na Waszych twarzach pragnę wszystkim życzyć, aby te święta były tak piękne i kolorowe jak każde inne, żeby na ich czas choć na moment zapomnieć o problemach dnia codziennego, by w poniedziałek obudził Was ogrom zimnej wody, który wywoła zamiast krzyku salwę śmiechu. Życzę ja, Wasza Ania ;* / aniusssia
|
|
|
Nie mogę pogodzić się z tym, że już nigdy nie muśniesz opuszkami palców mojej twarzy, nie porwiesz do tańca przy śpiewie ptaków, nie odgarniesz kosmyka włosów rozrzuconych przez wiatr, nie przeskoczysz przez kałuże zimnego jesiennego popołudnia. Nie mogę pogodzić się z tym, że Ciebie już nie ma, nie ma Cię dla mnie. / aniusssia
|
|
|
Był dla mnie portem, do którego mogłam zawinąć podczas burzy. Wiedziałam, że w Jego ramionach wiatr nie zakołyszę mną w żadną ze stron. / aniusssia
|
|
|
Nie był muzykiem, ale wiedział, którą strunę serca musnąć uczuciem, żeby zaczęło drgać. / aniusssia
|
|
|
Zapytał z czym kojarzy mi się ciepło. Nie mogłam powiedzieć, że z Jego ramionami. Z lekkim uśmiechem odpowiedziałam: z domem, uśmiechem mamy, zapachem ciast i latem. / aniusssia
|
|
|
Otwieram okno, nie przeszkadza mi przeszywające zimno wpadające do środka. Jest tak pięknie, światła migoczące w dali są piękne, niebo, szum wiatru, który uśpił już niejedną osobę i moje myśli, też są piękne, pierwszy raz od tak dawna, nieskazitelne. / aniusssia
|
|
|
Jest inaczej, ale nie lepiej. / aniusssia
|
|
|
|