|
ania58.moblo.pl
3 . Z dnia na dzień zaczęliśmy być dla siebie bliscy i ważni . Nie wiedziałam co czuł do mnie i myślałam że nigdy się nie dowiem . Ja się zakochałam w nim był blondyne
|
|
|
3). Z dnia na dzień zaczęliśmy być dla siebie bliscy i ważni . Nie wiedziałam co czuł do mnie i myślałam ,że nigdy się nie dowiem . Ja się zakochałam w nim , był blondynem i miał niebieskie oczka , która mi się podobały strasznie , był wymarzonym chłopakiem . Każda laska się w nim kochała , mógł mieć każdą ,ale był sam . Cieszyło mnie to , że nie miał żadnej laski , miałam większe szansę . Pamiętam ,jak pierwszy raz zaczęliśmy ze sobą gadać , czekałam godzinę na korytarzu ,bo nie miałam lekcji i ty też czekałeś na korytarzu , zaczęłeś mówić pani ,że boli cię brzuch i chcesz jechać do domu , ona poszła do dyrki ,żeby zadzwonić po rodziców , a ja wtedy wybuchłam śmiechem ,jak jakaś idiotka , Ty wtedy spojrzałeś na mnie i się zapytałeś z czego się śmieje ,a ja powiedziałam ,że z niego ,bo dobrze wiedziałam ,że udaje ,iż jest chory .
|
|
|
2). Później już ciebie nie widziałam , przez długi czas .
Dopiero w Grudniu dowiedziałam się ,jak masz na imię od koleżanki ,która się z tobą przyjaźniła .
Widziałam cię coraz częściej , byłeś o rok starszy ode mnie i chodziłeś do klasy z moją kuzynką , z którą się bardzo lubiłam , nie dlatego ,że była do mnie rodziną ,ale dlatego ,że była najlepszą kuzynką na świecie i moją przyjaciółką
|
|
|
1). Był to wrzesień , początek szkoły , nowej szkoły .
Jak każdy z nas miałam nadzieję spotkać tu ludzi ,którzy będą zasługiwać na moją przyjaźń i miłość .
Nie chciała się prze liczyć ,zawieść na najważniejszych dla mnie osobach , tak jak w poprzedniej szkole .
Tylko ja wiedziałam ,że tak naprawdę uciekam od przeszłości , złej i smutnej przeszłości . Chciałam zapomnieć o tobie i o wszystkich tych fałszywych ludziach , którzy tak nagle stali się dla mnie obcy.
Byłam pełna nadziei ,że będzie mi w nowej szkole dobrze ...
I też tak było ... Poznałam super osoby , przyjaciółkę i koleżanki ... Chyba nie trzeba było mi więcej do szczęścia ... Aż nagle ... widzę ciebie , nie wiem kim jesteś , idziesz przez korytarz , nie mówisz nikomu cześć , patrzysz się przez siebie i przechodzisz obok mnie , uderzasz mnie w ramię , nie zwracając na to uwagi...
Miałam już mówić " uważaj idioto " ,ale mnie zatkało . Zapatrzyłam się na Ciebie , byłeś idealny , imponowałeś mi wszystkim .
|
|
|
Doskonale wiedzieliśmy, że nie przeżyjemy bez siebie.
|
|
|
Pytasz mnie czy warto. Ja odpowiem Ci, że zawsze, bo jeśli cholernie Ci na czymś zależy, uprzesz się i zaprzesz samego siebie, stawisz czoło swoim słabościom i przeciwnościom
losu, to możesz wszystko, a nawet więcej
|
|
ania58 dodał komentarz: |
7 luty 2012 |
ania58 dodał komentarz: |
7 luty 2012 |
|
Ja pierprzę . ~ CHYBA NAPISZĘ JAKIŚ TEKST O Tobie i o Tym Jak BARDZO CIĘ LOVE.
BO TRUDNO MI TAK SAMEJ MYŚLEĆ O TOBIE : DDD
|
|
|
Usłyszałam Twoje imię, przymknęłam powieki i mimowolnie się uśmiechnęłam. Pragnęłam tylko, by nikt nie zauważył, jak bardzo oczy mi się błyszczą, na samą myśl o Tobie..
|
|
|
Widzę go często- bywa w klubach, spaceruje ulicami, odwiedza kina. Nie sam. Zawsze jakaś dziewczyna obok. Jedna uwygląda jak lalka barbie, inna rockwomen. Kiedy zauważyłam tę różnorodność, zaczęłam się śmiać. Zapytałam go, czym tłumaczyć to jego rozchwianie gustu. Wzruszył ramionami.
- Biorę każdą, która ma cokolwiek z Ciebie- powiedział.
Wytrzeszczyłam oczy, przecież minął już rok!
-Ma coś ze mnie...?
-Tak. Jedna ma podobnie zaokrąglony nos, druga podobny śmiech, trzecia nosi podobną biżuterię co Ty. Może podobnie sie ubiera, może podobnie kicha, może podobnie się na mnie drze. Tęsknię, rozumiesz...?
Byłam w szoku, stałam osłupiała.
-Wariuje bez Ciebie...-dodał.
Niczego więcej nie potrzebowałam. Uczucie wróciło jak bumerang.
|
|
|
Pokazałam Ci, że potrafię czekać. Choć każdego dnia przezywałam najgorszy horror mego życia.. A ty nic sobie z tego nie zrobiłeś. Tylko dałeś mi te pieprzona nadzieje, która trwa we mnie i odejść nie chce.
Kocham spotykać cie przypadkiem. Moge ci wtedy pokazać moją udawaną obojętność w stosunku do ciebie. Obojętność wyćwiczoną przed lustrem. że wcale nie boli mnie serce. że wcale nie przechodzą mi dreszcze po całym ciele. że wcale nie ściska mi się gardło na widok twojego uśmiechu... Cholera! Nadal nie moge o tobie zapomnieć.
|
|
|
` Będę patrzała jak odchodzisz chociaż chciałabym się odwrócić ...
|
|
|
|