 |
anga1500.moblo.pl
Tyle marzeń w jeden dzień tyle słów w nieskończoności mowy chciałabym dotknąć... chociaż wiem że nierealny jest to pomysł. Jak mam ziścić swe marzenia jak pozbierać
|
|
 |
|
Tyle marzeń w jeden dzień, tyle słów w nieskończoności mowy, chciałabym dotknąć... chociaż wiem, że nierealny jest to pomysł. Jak mam ziścić swe marzenia, jak pozbierać me tęsknoty, chociaż wiem, że do spełnienia nie wystarczy tylko dotyk. Jak powstrzymać swoje sny, jak nie pragnąć Twoich dłoni, gdy ma dusza mówi mi, że wszystkiego ktoś zabronił. I nie będzie nigdy dane to co mogło szczęściem być. Tylko to co zakazane będzie mi się wiecznie śnić...
|
|
|
|
Bez Ciebie smutno mi - pod powiekami kręcą się krople samotności, czuje pustkę, nie mogąc się oprzeć bezradności. Bez Ciebie - gubię sny z zaczarowanego pudełka marzeń, nie umiem się cieszyć nawet z wesołych zdarzeń. Bez Ciebie - tęsknota mnie przygniata do podłogi, świat, choć nie jest zły, zdaje się być wrogi. Bez Ciebie - brak mi słów, spokoju i wytchnienia, nie umiem się pozbierać, wstać i wyjść z cienia. A z Tobą - mogę spacerować po łuku tęczy na nieba splocie, marzyć kolorami jak motyl w swym locie. A z Tobą - radość mogę łapać i zamykać w dłoniach, ciepło słońca niesione wiatrem czuć na skroniach. A z Tobą - wszystko nabiera sensu i znaczenia, otoczenie całe w sekundę się zmienia...
|
|
|
|
Gdybym miała władzę nad słowami... Gdyby słowa mnie słuchały, może potrafiłabym powiedzieć Ci... Jak bardzo, jak mocno, jak słodko... Ale słowa nieznośne kryją się za zakrętem mego serca i tylko słyszę śmiech dźwięczny - daleki. Nie słowami Ci powiem - lecz pieszczotą, dotykiem rąk, zapachem, gestem.... Dziękuję....!
|
|
|
|
Kiedy ucichnie mój ból zobaczę tęczę na niebie. Kiedy obeschnie moja łza zapomnę, że widziałam Ciebie. Kiedy położę się do snu, nie będzie już Ciebie. Zamknę moje uczucia i schowam je dla siebie. Głowę moją uniosę wysoko i spojrzę w chmury. Zobaczę tam różne kontury. Obejmę moje ramiona i będę pocieszona. Kupię bukiet rumianków, postawię je w kolorowym dzbanku, usiądę w bujanym fotelu i będę pocieszona. Wezmę psa na kolana i trwać tak będę do rana. Kiedy ucichnie mój ból... I już nie tęsknię...
|
|
|
|
Każdy szuka miejsca w sercu innego człowieka, choć nie wie, co na niego w tym sercu czeka. Tak bardzo potrzeba nam zrozumienia, czasami słów pocieszenia, czasem zwykłego milczenia. Trzeba nam tak niewiele, być sobą zawsze dla siebie, a dla kogoś być Przyjacielem...
|
|
|
|
Jesliś jest prawdą, przyjdź do mnie bez słów i weź w Twe ręce wszystko co dać mogę, lecz jeśliś snem jest pośród innych snów, och ! to samotną puść mnie w dalszą drogę. Czy wiesz co znaczy być jak biały bez, który ku słońcu wypręża się cały i tak już za nic nie chcieć więcej łez? - patrz na me oczy - one już płakały...
|
|
|
|
Bogactwo uczuć tworzy człowieka, a życie jest kręte niczym rzeka. Jak postępować by być lubianym, kochać i jednocześnie być kochanym?! Jak lekarstwo znaleźć na swoje życie, żyć pełną piersią ciągle w rozkwicie, smutki odsuwać na dalszy plan, oczekiwać tylko dobrych zmian ?! Jak w drugim człowieku zobaczyć człowieka, bo przecież tak szybko życie ucieka! Jak dobry ślad tutaj po sobie zostawić, szanować, kochać i dobrze się bawić...?!
|
|
|
|
Tak bardzo zmienił się mój świat... Tyle rzeczy straciło dla mnie wartość... Tych, których kochałam przestałam zauważać... Zdanie nieprzyjaciół też przestało mnie interesować... To o czym marzyłam przestało mnie zachwycać... Już nawet nie śnie, bo prawie wcale nie śpię... Nie tęsknie za Tobą, bo pogodziłam się z faktami... Może kiedyś znowu odzyskam zagubiony sens życia...
|
|
|
|
Doda - Dla R. (Nieważne dziś jest)
|
|
|
|
Mówiłam o Tobie wiatrom - wzdychały. Mówiłam o Tobie deszczom - płakały. Mówiłam o Tobie śniegom - topniały. Mówiłam o Tobie pąkom - rozkwitały. Mówiłam o Tobie kwiatom - pachniały. Mówiłam o Tobie listkom - drżały. Mówiłam o Tobie morzu - szumiało. Mówiłam o Tobie słońcu - grzało. Mówiłam o Tobie rozstaniu - milczało. Mówiłam o Tobie cierpieniu - bolało. Mówiłam o Tobie wszystkim - rozumieli. Mówiłam jak bardzo Cię kocham- wiedzieli...
|
|
|
|
Pragnę kogoś, by z nim dzielić resztę mojego życia, dzielić moje najskrytsze myśli, kto znałby moje intymne sekrety. Kogoś, kto stanie po mojej stronie i da mi wsparcie a w zamian ja będę wspierała go. On będzie mnie słuchał, kiedy będę chciała mówić o świecie w którym żyjemy i o życiu w ogóle. Chociaż moje punkty widzenia mogą być złe, mogą być nawet wypaczone, on mnie wysłucha i nie da się łatwo przekonać do mojego sposobu myślenia. Tak naprawdę często nie będzie się ze mną zgadzał, ale ostatecznie będzie mnie rozumiał. Pragnę kogoś, by dbał o mnie namiętnie - każdą myślą i każdym oddechem. Kogoś, kto pomoże mi zobaczyć sprawy w innym świetle. Wszystkie rzeczy, których nie znoszę mogłabym prawie polubić. Kiedy zasypiam pragnę kogoś, kto mnie obejmie i czule pocałuje...
|
|
|
|
Dodaj komentarz