|
amphetamine_.moblo.pl
ręce mi się trzęsły a usta nie potrafiły wypowiedzieć żadnego słowa. wróciłam do domu ledwie stojąc na nogach. ' co się stało? ' spytała mama. ' nie nic takiego.
|
|
|
|
ręce mi się trzęsły, a usta nie potrafiły wypowiedzieć żadnego słowa. wróciłam do domu ledwie stojąc na nogach. ' co się stało? ' - spytała mama. ' nie, nic takiego. po prostu widziałam Go ' - odpowiedziałam biorąc z kuchni proszki nasenne, i szklankę wody.robiłam tak zawsze, gdy Go gdziekolwiek mijałam. jedyną opcją był sen i zatrzymanie myśli. to był najlepszy ze sposobów - niestety stosowany zbyt często. / veriolla
|
|
|
|
"Nie mam ochoty się śmiać, a przecież tak bardzo lubię. Nie mam ochoty rozmawiać i z nikim się widzieć. Nie chcę czytać, oglądać i być. Chcę uciec. Ale to też nie jest proste. Bo jak uciec przed myślami? Idę spać. To pomaga. Ale nie zawsze, i tylko na chwilę. Przykładam głowę do poduszki, zamykam oczy i czekam, aż odlecę. Czekam. Czekam i nic."
|
|
|
|
może większość twierdzi, że się podniosłam, że udało mi się - bo funkcjonuję, wychodzę do ludzi i uśmiecham się od czasu do czasu. jednak prawda jest taka , że ja się poddałam. upadłam, przegrałam - ale jestem dość dobrą aktorką i w miarę to ukrywam. / veriolla
|
|
|
|
czułam się tak, jakby patrząc na mnie, poznawał mnie od środka. Lubiłam to / i.need.you
|
|
|
|
nie widziałam Go od kilku miesięcy. nie mam pojęcia jak się trzyma, i czy ogarnia to wszystko. może z kimś kręci, zakochał się, może rozjebał przyjaźń czy kontakty z rodzicami - niewykluczone. zapewne przyciął włosy, zmienił zapach perfum, bo przecież tak cholernie lubił nowości. pewnie wrócił do palenia, i dziennie zjara kilkanaście fajek, znów podniszczy płuca, a Jego plan rzucania pójdzie w zapomnienie. niekiedy widuję Go na gadu i choć kursor, jakby sam kieruje się w stronę Jego kontaktu - rezygnuję. bo choć mogłabym czasem wyskoczyć z Nim na piwo i rozjebać w parku jakąś huśtawkę, to minęło. właśnie tu zakochanie pieprzy wszystko zatruwając najprostsze relacje.
|
|
|
|
mając przy sobie faceta, który stawia Cię na pierwszym miejscu, który byłby w stanie zabić za Ciebie - Ty oddajesz serce innemu. i choć to tak nieracjonalne, tak niemożliwe - staje się dla Ciebie wszystkim. każda rozmowa, ton Jego głosu są na wagę tlenu. a tamten wciąż Cię dotyka, całuje, co tylko Cię odrzuca, bo nie tej bliskości pragniesz. trwasz, bo pragniesz szczęścia osoby, która wniosła niegdyś w Twoje życie tak wiele piękna. trwasz, bo bez osoby, która jest wszystkim najważniejszym, nie zdołasz żyć.
|
|
|
|
Kiedyś ten świat opuszczę,
z tą myślą kładę głowę na poduszce.
|
|
|
|
minął już ten czas kiedy serce na Twój widok krzyczało głośne 'ała' przesiąknięte bólem. /happylove
|
|
|
|
przyjaciel tak? mówisz o tym kretynie, który pięć minut temu obrobił mi tyłek? / i.need.you
|
|
|
|
i pomimo tego, że próbowałam się powstrzymać a Oni robili wszystko co w swojej mocy, to łzy leciały same. | endoftime.
|
|
|
|
Szerokie dresy, gigantyczna bluza i paczka fajek w kieszeni. On - chłopak przed, którym ostrzegała mama. Lecz ona nie bała się zaryzykować. Nie bała się oddać mu swojego serca. / ciamciaa ♥
|
|
|
|