|
alisja-aj.moblo.pl
i to dziwne uczucie że prawdziwe święta już nie powrócą. koniec z wyczekiwaniem na pierwszą gwiazdkę prezenty i mikołaja.. dwanaście potraw może i jest ale brakuje mi
|
|
|
|
i to dziwne uczucie, że prawdziwe święta już nie powrócą. koniec z wyczekiwaniem na pierwszą gwiazdkę, prezenty i mikołaja.. dwanaście potraw może i jest, ale brakuje mi śpiewu kolęd i śmiechu mojego słodkiego braciszka, który już jest dużym chłopcem. najzwyczajniej mi tego brak.
|
|
|
po tym jak zerwaliśmy upadłam na dno. rodzice co chwilę musieli przyjeżdżać na komisariat, by mnie odebrać. miałam jakiegoś pecha. zawsze mnie zgarniali spod sklepu, jak razem z paczką piliśmy piwo. pewnego dnia, jak codziennie wieczorem staliśmy z kumplami pod sklepem. przechodziłeś Ty. obejrzałam się obojętnie, a Ty stałeś ze wzrokiem zawieszonym na mnie. nie wiedziałam o co Ci chodz. wszedłeś do sklepu. po chwili wychodząc zawołałeś mnie, żebym do Ciebie podeszła. ja się tylko na Ciebie popatrzyłam, a Ty podszedłeś do mnie. popatrzyłeś się prosto w oczy i powiedziałeś, że dawno temu zostawiłeś u mnie jakąś bluzę i chcesz bym Ci ją oddała. myślałam, że pęknie mi serce, oczy nagle zaszkliły się. moi kumple zauważyli co jest grane i grzecznie wyprosili go. mówili, że nie jest wart moich łez. wtedy dowiedziałam się, że nawet dresiarze pijący piwo mogą być przyjaciółmi.
|
|
|
miał być to miły świąteczny czas spędzony razem z rodziną. zamieniłeś go w nienawiść i tęsknotę do Ciebie. zdążyłam zapomnieć i nawet byłam z siebie dumna, a Ty po prostu jakby nigdy nic po paru miesiącach piszesz do mnie. treść : ' Cześć słonko wiem, że lubisz jak tak do Ciebie mówię. wiem, że wszystko spieprzyłem. sory Mała.no to jesteśmy razem tak ? '- po tej wiadomości miałam mętlik w głowie. wiedziałam, że już nic do Ciebie nie czuję oprócz nienawiści.
|
|
|
siedząc do 5 nad ranem na komputerze słuchając, cały czas tą samą piosenkę K.Bednarka zastanawiam się do czego tak na prawdę doszłam w życiu. wiem mam zaledwie parę naście lat i na zastanawianie się co zrobiłam, źle, a co dobrze jest trochę za wcześnie. ale w mojej głowie jest tysiące myśli. wiem, że może mi się coś stać. nie, żebym chciała, ale czasem moje myśli są dziwne. chcę spisać na kartki całe moje życie. te chwile, które będę pamiętała do końca. tych przyjaciół, których odeszli i zostali.
|
|
|
padający śnieg za oknem, światełka z choinki odbijające się w szybie- a ja wciąż czekam. obiecałeś, że przyjdziesz. jest około2 w nocy, a Ciebie wciąż nie ma. gapię się w okno jak głupia i zastanawiam się, czy warto.
|
|
|
wiecznie uśmiechnięta, nie umiejąca wykazywać uczyć, zawsze twarda - tak to ona.
|
|
|
najprościej byłoby zapomnieć, ale ja nie chcę !
|
|
|
każdy się mnie pyta jakie mam postanowienia na nowy rok. nic nie odpowiadam. dobrze wiem, że jak powiem, że chcę o nim zapomnieć wyśmieją mnie i powiedzą, że mogłabym postanowić sobie, by nie pyskować, albo lepiej się uczyć. ale dla mnie ważniejsze jest to, by po prostu o nim zapomnieć. by nie pamiętać jego zapachu, koloru oczu.
|
|
|
każdy kolejny dzień miał przynieść jej nowe korzyści. wczoraj na przykład zapomniała o nim. o jego jasnych, kręconych włosach i ciemnych oczach. dzisiaj, gdy go zobaczyła wszystko wróciło. jej oczy znów nie potrafiły powstrzymać łez, a serce nie powstrzymało bicia. znów ból i tęsknota do niego zżerała jej duszę.
|
|
|
miałeś wybór. mogłeś powiedzieć całą prawdę, albo brnąć w to kłamstwo. wybrałeś kłamstwo, a ja wybrałam prawdę. sory, ale nie mogłam dalej słuchać kłamstw wiedząc jaka jest prawda.
|
|
|
chciałabym wrócić do tych czasów, gdy wraz z rodzicami idąc kupić choinkę i masę ozdób świątecznych byłam taka szczęśliwa. nie myślałam wtedy o niczym. jednym z moich największych problemów była złość na mamę, bo nie chce mi kupić mydlanych baniek do kolekcji. teraz wszystko się zmieniło. ubieranie choinki i kupowanie ozdób nie sprawia mi już frajdy jak kiedyś. teraz mój problem dotyczy jego. chciałabym by teraz podszedł do mnie w ten zimny wieczór i pocałował w policzek. chciałabym ostatni raz spojrzeć prosto w jego piękne duże oczy.
|
|
|
z każdym dniem stajesz się mi coraz bardziej obojętny. dzisiaj na przykład ani razu nie spojrzałam na Twoje zdjęcie, a wczoraj, gdy Cię widziałam na długie przerwie zachowywałam się normalnie. po prostu jak byś był mi całkiem obojętny.
|
|
|
|