|
alcoholicsmile.moblo.pl
Sięgnęła do szuflady. Jej dłonie się trzęsły. Otworzyła ją i pomacała dno jednak nie znalazła tego czego szukała. Musiała wstać z łóżka. Prawie się przewróciła ale
|
|
|
Sięgnęła do szuflady. Jej dłonie się trzęsły. Otworzyła ją i pomacała dno, jednak nie znalazła tego czego szukała. Musiała wstać z łóżka. Prawie się przewróciła, ale resztkami sił udało jej się utrzymać równowagę. Podeszła do wieszaka i zaczęła grzebać w kieszeni kurtki. Wyciągnęła małą paczuszkę i zapalniczkę. Podeszła do drugiego kąta pokoju i podniosła z biurka białą bibułę. Wróciła do łóżka i zakopała się w kołdrze. Kiedy próbowała skręcić jointa jej dłonie odmówiły posłuszeństwa. Wyglądała jakby miała Parkinsona. Była ciągle poddenerwowana i skutki tego objawiały się w jej fizycznym stanie. Wzięła głęboki wdech i wydech. Uspokoiła się nieco i znów wróciła do poprzedniej czynności. Zajęło jej to 10 minut dłużej niż powinno ale w końcu jej się udało. Uniosła go do ust i podpaliła z drugiej strony ogniem z zapalniczki. Zaciągnęła się. Wróciły jej siły. Kąciki jej ust uniosły się lekko do góry.
|
|
|
Jej oczy były załzawione i czerwone. Na dodatek była blada jak ściana. Gdyby ktoś zobaczył ją tak leżącą, mógłby pomyśleć że nie żyje. Po części była to prawda. Czuła się na granicy pomiędzy życiem a śmiercią. Chłopak odchodząc, zabrał część niej. Zabrał połowę jej serca.
|
|
|
Nigdy nie wiadomo co stanie się jutro. Może pewnego dnia obudzi się a on będzie leżał obok niej , przeczesywał jej włosy i głaskał po policzku.
|
|
|
Dziewczyna leżała bezwładnie na łóżku i szlochała w poduszkę, zaciskając drżącą dłoń na skrawku papieru. Ten obraz powtarzał się codziennie od tygodnia. Jej życie odwróciło się o 180 stopni. Codziennie łudziła się że chłopak wróci, przytuli ją, przeprosi za nieobecność i już zawsze będą razem. Codziennie wyczekiwała na niego ale on cały czas wystawiał ją do wiatru. Nigdy nie przychodził a ona z dnia na dzień płakała coraz bardziej i coraz częściej. Zaczęła sobie uzmysławiać kilka rzeczy jednak wciąż w jej zranionym sercu kwitła nadzieja.
|
|
|
|
szanuj wspomnienia - one nie odchodzą tak, jak ludzie.
|
|
|
|
On zaczyna się śmiać i mówi :
- prima aprilis.
no więc Ona napluła na Niego i mówi :
- śmigus dyngus.
to On zgasił Jej papierosa na czole i mówi :
- popielec.
to Ona chwyciła Go za gardło i mówi :
- zaduszki. ;P
|
|
|
Zawsze będzie brakowało nam osoby która podsumuje wszystko 2 wyrazami "bez kituu". / Żaba. ♥
|
|
|
|
uwielbiam czuć tą satysfakcję gdy wyduszasz z siebie to marne 'przepraszam'.
|
|
|
|
Prawdziwy facet to ten, który pomimo rozstania nadal szanuje swoją byłą dziewczynę.
|
|
|
- Po chuj pedałujesz? Po chuj tam jedzie ta pol..HAHHA żartowałem! / Żaba. ♥
|
|
|
|
-Klaudia, do odpowiedzi. - coś się Pani dowcip ostatnio wyostrzył. / neast
|
|
|
Nie pytasz dokąd idę, ale wiem, że idziesz ze mną. /Bonson/Matek. ♥
|
|
|
|