 |
aguusx33.moblo.pl
wkładasz mi język do ust. pieprzysz co tydzień po sobotnim melanżu. przy kumplach trzymasz mi dłoń na tyłku i całujesz po dekolcie. mówisz że mam wyjebany kolor ocz
|
|
 |
wkładasz mi język do ust. pieprzysz co tydzień po sobotnim melanżu. przy kumplach, trzymasz mi dłoń na tyłku i całujesz po dekolcie. mówisz, że mam wyjebany kolor oczu. mniej więcej co miesiąc doprowadzasz mnie do stanu melancholii i podpuchniętych powiek. jesteśmy razem. ja jestem znana jako ta, która jest z największym przystojniakiem. Ty jako ten, który wyrwał najzgrabniejszą niunię w szkole. tylko wiesz co? nie kochamy się, to czyste pragnienie.
|
|
 |
podszedł do mnie na korytarzu, a ja z niechęcią się cofnęłam. - buziaka daj. - szepnął z uśmiechem, nie wyczuwając w moim zachowaniu totalnie negatywnych emocji. kiedy zdał sobie sprawę, że nie zamierzam musnąć ustami Jego policzka, spróbował sięgnąć po moją dłoń. nerwowym ruchem schowałam Ją do kieszeni bluzy. - mała, co się dzieje? - zapytał udając ponurego. - miałam nadzieję, żywiłeś mnie Nią z dnia na dzień coraz bardziej, a wczoraj byłam świadkiem jak mieszaliście swoje śliny, i jeszcze pytasz, co jest? - wyrzuciłam z siebie, cichym tonem. już rozchylał wargi, żeby odpowiedzieć, kiedy Ona przerwała obejmując Go w pasie. - hejka, kotku. - przywitała się, układając usta w uśmiech. odeszłam, nie chcąc Im przeszkadzać.
|
|
 |
pani dyrektor uśmiechnęła się tajemniczo. - jeden z naszych uczniów, chciałby jeszcze coś powiedzieć, posłuchajcie. - powiedziała radośnie. wtedy TY podszedłeś do mikrofonu. zacząłeś przeszywać mnie spojrzeniem, dostawałam gęsiej skórki pod Twoim wzrokiem. - cześć Wam. nie wiem co robię, nie ogarniam tego. szukam sposobu, żeby wreszcie mi uwierzyła. jestem dupkiem i kretynem. słyszycie, co w ogóle mówię? totalna porażka. ale.. - spuścił na moment wzrok. coraz bardziej bałam się tego, co zamierza powiedzieć. - ja już nie wiem jak udowodnić temu małemu głuptasowi, że go kocham! - dokończył, wskazując na mnie dłonią. - też Cię kocham. - szepnęłam cicho, ze łzami w oczach.
|
|
 |
wiem ze w glowie mam burdel mam nie poukladane
|
|
 |
to boli. czuję jak wbijasz mi igiełkę za igiełką, w serce.
|
|
 |
wybieraj: odchodzisz natychmiast / zostajesz na zawsze.
|
|
 |
nie zbliżałam się do Ciebie po to, żeby po dwóch miesiącach, tysiącu pocałunków i czułym tuleniu w deszczu, usłyszeć, że kochasz inną. wbrew pozorom - cierpienie nie jest moją pasją.
|
|
 |
jestem smerfetką, na pewno. moja wizja z dzieciństwa się sprawdziła. kumpela, która potrafi przespać całą sobotę - Śpioch; tata, który wciąż szuka nowych zajęć - Pracuś; Twoja nowa dziewczyna - Złośnik; mama, która wszystkiego się czepia - Maruda. no i Ty... Papa Smerf - ten najważniejszy.
|
|
 |
wyrosłam z zabawy lalkami barbie. wyrosłam z noszenia dwóch kitek, rajstop w paski i spódniczki. wyrosłam z ciągłego wtulania się w ramiona taty. ale cholera, z miłości do Ciebie wyrosnąć nie mogę.
|
|
 |
jeszcze raz pocałujesz mnie na tym mrozie - kupujesz mi pomadkę.
|
|
 |
w necie - photoshop. w rzeczywistości - tapeta. i to chore zapewnianie 'jestem w stu procentach sobą'.
|
|
 |
kochanie, skończyły się czasy kiedy mogłeś mnie zdobyć jednym pocałunkiem.
|
|
|
|