|
agataka.moblo.pl
codziennie ktoś rodzi codziennie ktoś zaczyna się kochać codziennie ktoś zrywa codziennie ktoś umiera codziennie ktoś płacze codziennie ktoś się śmieje codziennie
|
|
|
codziennie ktoś rodzi, codziennie ktoś zaczyna się kochać, codziennie ktoś zrywa, codziennie ktoś umiera, codziennie ktoś płacze, codziennie ktoś się śmieje, codziennie ktoś jest smutny, codziennie ktoś się uśmiecha, codziennie ktoś przechodzi przez piekło i codziennie ktoś jest w niebie, a ja do kurwy nędzy codziennie za Tobą tęsknię.
|
|
|
myślałeś, że ja wiecznie będę rozpaczać po Twoim odejściu? złudna nadzieja. nie jestem, aż taką idiotką. nie będę ukrywać też swoich słabości, bo zabolało mnie cholernie to co wtedy powiedziałeś. brakowało mi Ciebie. tęskniłam. lecz, wybacz, ale nie będę Ci wiecznie wierna. nas już nie ma. to przeszłość. nie miej do mnie pretensji, że ułożyłam sobie życie od nowa. nie masz prawa do takich wyrzutów | definicja miłości
|
|
agataka dodał komentarz: |
19 czerwca 2010 |
|
i znowu te twoje tanie gierki, blokowanie na gronie i facebooku, nic ci nie zrobiłam, człowieku uspokój się wreszcie, bo naprawdę zaczynam wierzyć w to, że nie jestem do końca ci obojętna, że próbujesz mnie znienawidzić, ale po tym wszystkim nie umiesz. widzisz? jesteś tylko małym słabym chłopaczkiem, nie potrafisz ukryć przed wszystkimi swoich uczuć, otwórz wreszcie oczy, ludzie zorientują się że nie jesteś tym za kogo się podajesz.. i skończ z wysyłaniem mi tych zasranych, irytujących znaków jak się mijamy, bo dobrze wiem, że tęsknisz
|
|
agataka dodał komentarz: |
17 czerwca 2010 |
|
minęło kilka miesięcy od jego odejścia, zdąrzyła już pozbyć się bólu i odnaleźć równowagę, wracając ze szkoły wsiadła do zatłoczonego autobusu , mając słuchawki w uszach nie zwracała uwagi na otaczających ją ludzi. Po kilku minutach do jej nozdrzy dotarł zapach męskich perfum, dobrze je znała. Odwróciła się w stronę z której doszła woń, i zobaczyła go. Pierwszy raz od kilku miesięcy, zobaczyła go akurat teraz, w tym cholernym autobusie, przyglądał się jej od dłużej chwili. Wstał z miejsca, a ona modliła isę tylko by nie podchodził, kiedy się zbliżył myslałą, że dostanie palpitacji serca, jednak uśmiechnął się tylko i wysiadłl, odjeżdżając zobaczyła jak całuje inną. 'Ta idiotka nawet nie wie jakie ma szczęscie' i chwile później siedziała w pobliskim parku płacząc , uświadomiła sobie że nigdy nie przestała go kochać. I nigdy go już nie odzyska.
|
|
|
Nie moge sobie nawet znaleźć innego na Twoje miesce. Nie wiem czy nie chce, czy nie potrafie, ale nie umiem. Za każdym razem kiedy poznam jakiegos chłopaka, wyda mi się całkiem fajny i czuję, że mogłabym byc z nim szczęsliwa wszystko tryska jak bańka mydlana. Zaczynam porównywać go do Ciebie i wtedy te chwilowe szczęście znika. Żaden nie będzie miał tak wspaniałych błękitnych oczu jak Ty, w które mogłam wpatrywać się godzinami, ani żaden nie będzie się tak wspaniale uśmiechał. za ten uśmiech zabiłabym po prostu. Choćbym nie wiem jak chciała nie znajdę drugiego takiego jak Ty. | signapore
|
|
|
najbardziej przeraża mnie myśl, że za kilka lat nadal będę czuła do Ciebie ten jebany sentyment, który często myli mi się z pojęciem miłości
|
|
|
bo tam przy tobie jest nadal porzucona połowa mnie. |leaa
|
|
|
co tu dużo gadać, spieprzyłam tę przyjaźń, robiąc sobie z Ciebie wroga na całe życie
|
|
|
dopiero dzisiaj dotarło do mnie, że sześć miesięcy temu widziałam Cię po raz ostatni.
|
|
|
|