|
abstracion.moblo.pl
całuj. aż stracisz czucie w ustach. całuj do upadłego aż zapierze Ci dech. kochaj mnie swoimi ustami.
|
|
|
całuj. aż stracisz czucie w ustach. całuj, do upadłego, aż zapierze Ci dech. kochaj mnie, swoimi ustami.
|
|
|
cofnę czas. może wtedy nareszcie zrozumiesz.?
|
|
|
ale ja cię nie znam. już nie. odkąd mnie nie kochasz, już nie.
|
|
|
przestało mi zależeć. w końcu zmądrzałam. na reszcie się ocknęłam. budząc się z tego głębokiego snu, z niedowierzaniem, zastanawiałam się nad tym, jaka byłam naiwna, wierząc własnej podświadomości, która ci ufała.
|
|
|
wstawaj królewno. sen się skończył. życie na ciebie czeka, a ty znów jesteś nikim.
|
|
|
uodporniłam się! już na mnie nie działasz! actimel, rządzi!
|
|
|
skończ. to już na mnie nie działa. jestem uodporniona, na takich dupków, jak ty.
|
|
|
już mi nie zależy. teraz, to się możesz gonić, ze swoją miłością. wyleczyłam się, skarbie.
|
|
|
no chodź! zabij! pokaż jaki jesteś męski! jaki silny! zabij z zimną krwią! potem kłam, że to było samobójstwo, upozoruj je. nie ważne, że będę mnie uważali za kretynkę, która odebrała sobie życie. ważne jest to, że będziesz mnie mieć na sumieniu do końca życia. jestem w stanie poświęcić swoje życie, dla tego faktu.
|
|
|
trzeba było, ostrożnie marzyć. uważać, na to czego się pragnie. bo jak widać, mogą wystąpić, skutki nie pożądane.
|
|
|
patrz i płacz. teraz tylko ona ci została. masz, to czego chciałeś, kochanie. widzisz! marzenia się spełniają.
|
|
|
żałuj. jedyne czego teraz pragnę, to widzieć, w Twoich oczach, przepełnione źrenice, żalu.
|
|
|
|