|
38sekund.moblo.pl
Przy dźwiękach fortepianu wspominam to co było kiedyś i już się nie powtórzy. Tak wiele dni umknęło moim wspomnieniom uzupełniam je iluzją.
|
|
|
Przy dźwiękach fortepianu wspominam to, co było kiedyś i już się nie powtórzy. Tak wiele dni umknęło moim wspomnieniom, uzupełniam je iluzją.
|
|
|
Czasem paląc papierosa nocą na balkonie, czuje chłodny wiatr, który przyprawia mnie o gęsią skórkę, uwielbiam to uczucie. Moje całe ciało reagowało dokładnie tak samo na twój dotyk .
|
|
|
I to niezwykłe uczucie gdy łapie mnie za ręce i przyciąga do siebie. Czuje jego oddech na swojej szyi, czuję jak miarowo oddycha. Jego usta zbliżają się do moich, serce szaleje.
|
|
|
przyjaźń ? wiesz, to nie tylko wspólne imprezy, zdjęcia czy dobra zabawa. to też upijanie się do nieprzytomności na smutno, ocieranie sobie wzajemnie łez i pójście za sobą nawet w najgorsze bagno - to ta świadomość, że co by się nie działo
masz zawszę wsparcie przyjaciela.
|
|
|
przyjaźń ? wiesz, to nie tylko wspólne imprezy, zdjęcia czy dobra zabawa. to też upijanie się do nieprzytomności na smutno, ocieranie sobie wzajemnie łez i pójście za sobą nawet w najgorsze bagno - to ta świadomość, że co by się nie działo
masz zawszę wsparcie przyjaciela.
|
|
|
Najbardziej uwielbiała to, że kiedy przytulała się do niego, jej głowa opierała się o jego podbródek, i czuła jego oddech delikatnie muskający włosy i łaskoczący głowę .
|
|
|
to chyba nie moja wina, że mam na Twoim punkcie obsesje. To nie ja oczarowałam samą siebie uśmiechem i inteligencją i wszystkimi cechami idealnego mężczyzny .
|
|
|
W sylwester , o 0:10 , przy fajerwerkach, z szampanem w ręce , życzyłam sobie szczęścia. Tak, szczęścia. Nie jego, nie jego miłości. Szczęścia, chce być szczęśliwa, już nie ważne czy z Tobą, ale chcę do cholery.
|
|
|
staram się nad tym panować . gdy słyszę dźwięk nadchodzącego esemesa , siedzę spokojnie z jakieś 45 minut i czekam , aż serce przestaje walić jak głupie . potem spokojnie podchodzę i odczytuje .a gdy wiadomość jest od ciebie , całe ćwiczenie na uspokojenie cholera bierze
|
|
|
są uczucia nie do opisania. nie do opowiedzenia. uczucia, których nikt z nas nie zdoła opisać słowami. możemy mówić o miłości. pisać o jej skutkach ubocznych i odczuciach podczas jej przeżywania. możemy opowiadać o tym jak zachowuje się nasze ciało. jak wariuje podświadomość. jednak, żeby się przekonać, że każde z tych słów jest prawdą, żeby zwyczajnie to wszystko zrozumieć, trzeba przeżyć miłość na własnej skórze.
|
|
|
serce rozrywało mi się na kawałki,
gdy czytałeś wiadomości od kolegi z którym po prostu robiłam sobie jaja.
czytał i mówił, że czuję jak coś mu rozkrusza się w środku. mówił ze łzami w oczach.
czułam ten ból. nic nie mogłam zrobić. nie miałam nic na swoje usprawiedliwienie.
czułam gniew, nienawiść do samej siebie, że w tak perfidny sposób mogłam zranić kogoś,
kogo kochałam ponad życie.
|
|
|
siedziała pod kocykiem przed komputerem i wpatrywała się w ekran komputera z myślą,
że może napisze, jednocześnie nie puszczając z ręki telefonu, no bo może zadzwoni..
|
|
|
|