co pamiętam z tego wieczoru ? niewiele. pamiętam masakryczną ilość alkoholu, naćpane laski latające po klubie z prawie gołymi dupami, i kozacki wieczór u Twego boku. pamiętam też jeszcze chwilę gdy weszłam do kibla, widok tej panny i jej koleżanek, chęć wycofania się i cios z otwartej ręki w twarz. pamiętam ten nie fair układ - jedna ja - dość mocno już napierdolona , kontra cztery one - porządnie nafetowane. jak przez mgłę pamiętam jeszcze swoje słowa do samej siebie ' no to ładnie, wpierdoliłam się cudownie' - a potem ? nic, kompletna pustka, zero. tylko na drugi dzień mama ze łzami w oczach i dość mocno poobijana twarz , żebra i ta świadomość , że dostałaś za Niego przejebany wpierdol.
|