Boże! Ten sen był tak beznadziejny i tak poniżający mnie ale również tak prawdziwy, że nie mogę się z niego wyrwać. Ciągle w środku siebie mam jakiś lęk, uczucie, jakby to zdarzyło się na prawdę. Nawet budząc się, nie pomyślałam sobie, jak to zwykle robię, że to tylko sen, tylko poczułam jakbym obudziła się w tej nędznej przeszłości, kiedy jedyną rzeczą potrzebną mi do szczęścia, było zobaczenie okienka z informacją, że napisałeś. Nienawidzę tego stanu. Teraz jest lepiej, chociaż niepotrzebnie zawyżyłam poprzeczkę, której mimowolnie nie mogę teraz obniżyć.
|