 |
Przyszedłem po Ciebie i ujrzałem Cię martwą, więc rozerwałem niebo i zabrałem Cię stamtąd.
|
|
 |
tak strasznie się boję ;c
|
|
 |
jestem bezsilna,nie wiem co ze sobą zrobić,i nie ogarniam swoich uczuć.
|
|
 |
kiedy słuchasz serca, nie opuszczaj głowy i pamiętaj, żeby patrzeć pod nogi. od podejścia zależy co zrobisz, wszystkie drogi jednak prowadzą w dwie strony
|
|
 |
To nie przez niego znów poraniłam nadgarstek..to raczej odreagowanie,w sumie pomaga naprawdę,POMAGA..bo jest mi lepiej,chociaż i tak jest chujowo ale jest lepiej w tej chujowości.
|
|
 |
nie mów mi co dobre, gdy sam idziesz na dno
|
|
 |
i nie wiem już nic,gubię się cały czas,gdzieś tracę wyobraźnię.
|
|
 |
jak mógł zakończyć to tak nagle?przytula,całuje,pyta co mi jest,a gdy nie chce powiedziec narzuca mi że go oklamuje po czym jak mówię :to zerwij on odpowiada:zrywam..NO JAK KURWA JAK?
|
|
 |
' I widzę ją, choć jej nie ma, Jest daleko stad
Pewnie nawet nie wie, ze ja myślę o niej wciąż..'
|
|
 |
Za każdym razem gdy patrzył w jej okno, wiedział że ostatnie piętro jest wysoko, szukał nadziei w księżycu, który odbijał blask w jej szybach gdy chyba chodziła spać. Gasło tam światło regularnie o drugiej, lecz tej nocy nikt nie zasłonił zasłon na górze, stała hajs skurwysynom za dragi, więc wypadła przez okno z szybą i zasłonami..
|
|
|
|