|
Kolejny rok, nadal tęsknie za Tobą
|
|
|
być zakochanym? nieprzyzwoicie przeceniać różnicę między jedną kobietą a drugą.
|
|
|
apeluję do chemików, by odkryli humanitarny gaz, który będzie zabijał natychmiast i bezboleśnie. jak najbardziej zabójczy, ale humanitarny, nie okrutny.
|
|
|
gdzieś pośród tego kłamstwa, stoję prawdziwa ja.
|
|
|
boli mnie głowa, ręce i nogi. mięśnie, kości, paznokcie, włosy, zęby i serce. a najbardziej dusza.
|
|
|
mówisz, że żałujesz, że tak wyszło. byłam obok, ty wybrałeś inną przyszłość.
|
|
|
Nie spałem pół nocy, gdy kłębiące się scenariusze zbliżającego się poranka, biły się w głowie o moje kreatywne zaangażowanie. Kiedy odchodziłem od tych wszystkich potencjalnych dialogów w najciemniejsze i bezgłośne miejsca umysłu i nie znajdowałem ukojenia bo ciemność huczała emocjami. Dziś będę niewyspany ale tak bardzo żywy.
|
|
|
Uwierz mi, niczego nie oczekuję, po prostu daj mi siebie więcej w słowach, chciałbym Cię poznać. Nie, nie wiem czego chcę, bo wiem zbyt mało, jedynie to jak jesteś piękna i jak uwielbiam Twój uśmiech, pokaż mi kim jesteś abym mógł rozchylić koszule czekając na strzał kupidyna, albo po prostu zwariować na twoim punkcie i zapominać gdzie idę.
|
|
|
|