no bo wiesz... moim zdaniem uczucie zakochania jest identyczne jak wtedy kiedy wkładasz kawałek pysznej czekolady do ust. Na początku troche twarda , póżniej miękka i taka słodkaaa... Rozpuszcza się w ustach słodycz a w tobie ta euforia. Czekolada się kończy a w buzi nie pozostaje nic. ah ! Pozostaje. Posmak , ktory i tak po jakimś czasie przestanie istnieć.
|