Dajcie mi jeszcze chwile musze to z siebie wyrzucić
Powiem wam teraz co mnie od dawna dusi
Są to tylko myśli o moim ojcu
Nie wiem jak zacząć no to zaczne od początku
Nie opiekował się nami jak byłem mały
Teraz jestem dużo starszy i mam inne plany
Smutno mi wiesz że tak się potoczyło
Rodzina? Nie! Alkohol! to jest Twoja milość
Może pogadamy jeszcze jak ojciec z synem
Ja postawie wódke a ty powiesz ja nie pije
Byłbym dumny z ciebie powiem ci szczerze
Ale Naprawde to jakoś w to nie wierze
Życie odbiera nadzieje nam na lepsze jutro
Po tych wydarzeniach jest mi naprawde trudno
Serce już nie bije, dusza poleciała w górę
Mówicie że ja ranie? a to życie mnie rujnuje!
|