mógł chociaz podejść i powiedzieć 'wiesz , nic z tego nie bedzie' (chociaz tego bym tez nie rozumiała) ale od razu dałoby mi to do wiadomości , ze mam sobie odpuścić .
a on nic . i jeszcze szedł okrężną drogą , zeby sie na mnie nie napatoczyć .
chyba również się bał tego . bał się mojego wzroku . mojego pierdolonego uśmiechu .
chyba sie bał .
|