W życiu spróbowałam już dosłownie wszystkiego - alkoholu, papierosów, narkotyków, leków, seksu, czekolady, bananów, jazdy na rowerze bez trzymanki, jazdy samochodem 165km/h, spania na ławce, pocałunku z nauczycielem, zazdrości, wiem co to bójka, kradzież, niczym niepohamowany płacz, nocne gapienie się w niebo, nienawiść... Hm, chociaż jak tak patrzę z perspektywy czasu, to jest jedna rzecz, której nie spróbowałam - miłość...
|