Za siedmioma górami,
Za siedmioma dolinami, rzekami, lasami,
Była sobie przepiękna kraina,
Powietrze czyste tak jak kokaina,
Delikatny powiew wiatru jak muśnięcie twoich ust,
Słońce gorące tak jak w Kaliforni,
Lecz mnie nie rozgrzewa jak twoje pośladki i twój biust,
Błyskawicznie tak jak naciśnięty spust,
Jest jezioro,
A tuż biały domek,
A w tym domku ty razem ze mną,
Przy mnie poczujesz że żyjesz,
Ze mną,
Poczujesz sie potrzebną.
|