cz. 2 W oczach przyjaciół uchodziła za wzór godny naśladowania, traciła większość swojej energii,usiłując być zawsze na miarę takiego obrazu siebie, jaki sama stworzyła. Z tego właśnie powodu nie miała już dość siły, by być sobą-dziewczyną, która tak jak wszyscy ludzie na świecie, potrzebowała do szczęścia innych. Ale tych innych było tak trudno zrozumieć! Reagowali w sposób nieprzewidywalny, chowali się za murami obronnymi i jak ona okazywali obojętność wobec wszystkiego. Gdy pojawił się ktoś bardziej otwarty na życie, albo natychmiast go odrzucali, albo skazywali nacierpienie uznając za gorszego i "naiwnego".
|