"Przepraszasz, że czasem taki skurwiel z ciebie,
nie wiem jak, nie wiem skąd to poprostu jest w tobie
wiesz, że przeginasz - teraz to rozumiesz?
Może jeszcze raz dajmy sobie szansę?
zróbmy coś razem jak Sawa z Warsem.
Nasze zdjęcie skleje i powieszę w ramce,
czas stracony w walce ucieka przez palce.
Po co nam w szklance wody kolejna burza?
wiem każda róża ma kolce, wiem.
Ja się pocę z nerwów w noce samotne,
liczę powody kłótni co są mało istotne.
Pamiętam to ja gwizdałes pod oknem,
padał niezły deszcz - nie bałes się, że zmokniesz.
Pamiętam krople na daszku od twojej czapki
i twój wzrok jakbyś widział mnie po raz ostatni.
To ten sam typ, którego mijałam w budzie
Potem zaiskrzyło..pierwsze spojrzenie,serce szybciej bilo
Całymi godzinami gadanie o bzdurach,
to ten sam typ z którym bujałam w chmurach.
Ten sam z niewyparzoną gębą,
za którym trzasnęłam drzwiami i coś pękło..."
|