Miłość zaczyna się w jednym, bardzo konkretnym momencie: otóż ona zaczyna się wtedy, kiedy w drugiej stronie, tej którą kochamy, rozpoznajemy jej słabości. szczególnie kiedy poznamy już ogromną ilość tych słabości i DECYDUJEMY SIĘ NA TO, ŻEBY POKOCHAĆ TĘ OSOBĘ WŁAŚNIE W TYCH JEJ SŁABOŚCIACH. Otóż miłość to nie jest fascynacja drugą osobą. Miłość to nie jest takie zauroczenie pięknem drugiej osoby(...) Miłość zaczyna się wtedy , kiedy OPRÓCZ TYCH WSZYSTKICH CUDOWNYCH, PRZEPIĘKNYCH RZECZY nagle patrzymy na kogoś i widzimy: tutaj nędza , tam nędza , tam jakaś słabość, tutaj jakiś egoizm, tu coś totalnie nie gra, tam w ogóle jest coś , z czym nie wiem jak żyć.I w momencie kiedy w nas powstaje taka decyzja, że kocham te osobę z tymi słabościami i będę z tymi jej słabościami szedł przez życie, i będę jej próbował w tych słabościach pomóc, DOPIERO TUTAJ ZACZYNA SIĘ MIŁOŚĆ.
|