moje serce jest chyba skażone. nikt go nie chce, każdy nim poniewiera, mało kto przejmuje się jego zbyt słabym biciem lub zbyt intensywnymi uderzeniami. próbowałam nim pokochać z marnym skutkiem. inni próbowali okazać mu uczucia, po to by w końcu odejść obojętnie. jest samotne, okaleczone i zrezygnowane. w nic już nie wierzy, nikogo nie widzi. straciło swoje nadzieje. / tonatyle
|