Jeszcze nie wyjechałam a już na samą myśl ściska mnie coś w gardle. Doskonale wiem, że związek na odległość to nie łatwa sprawa. Widzimy się już ponad 3 tygodnie, ferie są cudowne jednak wiadomo, że wszystko się kiedyś kończy, nam został właściwie nie cały tydzień, choć niby tak wiele to właściwie nic. Przywykłam już do jego obecności całodniowej przy mnie, do jego zapachu i porannego uśmiechu. Myśl, że za tak niedługo będę musiała się z nim znów pożegnać na jakiś czas, nie ważne czy będzie to tydzień czy dwa, sama myśl o tym zabija mnie od środka./prt.
|