Mieliśmy żyć inaczej,
ponoć do końca razem
nadal pamiętam dzień,
gdy zobaczyłem ją bez marzeń.
Padał deszcz,
szliśmy na jakiś pieprzony spacer
Już wtedy wiedziałem,
że nie będziemy żyć razem.
Coś przeczuwałem,
patrząc w jej oczy
Idąc ulicą, tej
pieprzonej nocy
Krzyczała tylko że nie chce już żyć,
Że kurwa znowu lecą jej łzy
że jednak nie czuje do mnie nic.
Uniosła wzrok, stojąc bezradnie
usłyszała krzyk, ja byłem już na dnie.
Nie miałem sił już nawet płynąć
opuszczając ręce, chciałem kurwa zginąć
Słyszałem tylko jak wołasz o pomoc
ponoć z nim żyje Ci się lepiej
więc zostaw mnie proszę i
daj mi kurwa utonąć... / pooojeany .
|