jestem ciekawa czy sam ogarniasz zmienność Twoich nastrojów, bo ja oczywiście, że ich nie ogarniam. Potrafisz w jednej sekundzie wypomnieć mi wszystko, poczynając od rzeczy naprawdę błahych i stosunkowo dawnych, kończąc na tym, że wszystko i tak bez sensu, my bez sensu, nasza przyszłość wspólna bez sensu. A za moment patrzę, wiadomość od Ciebie ' chciałbym Cię przytulić '. Wiesz, pewnie każda normalna dziewczyna powiedziałaby, że masz spierdalać albo po prostu zignorowałaby to co właśnie napisałeś, ale ja hm, mam niestety tą jebaną słabość do Ciebie i boli mnie to, że masz taką władzę nade mną. I przy okazji robisz mi tym taką wodę z mózgu, nie ogarniam Cię, bez kitu
|