Ze snu wybudził mnie dźwięk dzwoniącego telefonu, nie patrząc na nazwę kontaktu, odebrałam lekko zdenerwowanym halo nikt się nie odezwał, zapadła chwila ciszy. Już miałam jęknąć coś obraźliwego, odłożyć słuchawkę ale coś w głębi mnie kazał mi tego nie robić. Po chwili usłyszałam czyjś mocno przyśpieszony oddech połączony z dźwiękiem bólu, przestraszyłam się. Po raz drugi się odezwałam, to co usłyszałam rozdarło mi serce. Będę Twój, na tak długo jak będziesz chciała. Kocham Cię połączenie przerwane. Po pół godzinie udało mi się usnąć, ze snu wyrwał mnie kolejny telefon tym razem od Twojej mamy, poinformowała mnie o wypadku jaki miałeś w nocy. Zadzwoniłeś do mnie z palącego się samochodu, z którego nie było wyjścia. Będę Twoja na tak długo jak będziesz chciał. Kiedyś do Ciebie dołączę kochanie.
|