I siedzę, jak ta pierdolnięta, z nadzieją, że w końcu się odezwie. Powie, że kocha i chce wrócić wszystko naprawić, zacząć od nowa. Wyszepta do ucho jak wiele dla niego znaczę i nie popełni więcej tego samego błędu. / J.
kokaiina:ojj... ale kto jak nie my : KOBIETY da rade ? zawsze sobie radzimy;) każda z nas, która teraz cierpi przez jakiegoś faceta kiedyś na pewno odnajdzie swoje szczęście ;)
14 marca 2013
nusiaxd:kiedyś pewnie taak.:D najgorsze jest uczucie, gdy on odchodzi do innej.. :c
15 marca 2013
kokaiina:mama zawsze mnie uczyła, żeby zużyte zabawki oddawać potrzebującym hehe ;D