Siedzę sobie i myślę teraz o nim, dawno go nie widziałam, nie mam z nim kontaktu, wcześniej ciągłe rozmowy, a teraz to ucichło. I ja tak bardzo nienawidzę tej ciszy, mimo to, że każda rozmowa kończyła się kłótnią, uwielbiałam je. Co dzień o nim myślę, wariuję już powoli. Wszyscy mi mówią, że on nie był dla mnie, że zachował się jak dupek, a ja nadal tęsknię, chodź wiem że to co było już nie wróci, że już nigdy nie bd tak jak kiedyś.
|