Coraz częściej zastanawiam się, co się ze mną dzieje. Zmieniłam się tak strasznie, że połowa ludzi mnie już nie poznaje. Więcej przeklinam, ciągle się denerwuje, wrzeszczę bez powodu no i wieczorami trochę płacze. Kompletnie nie wiem, co zrobić żeby przestać. Chcę się od wszystkiego uwolnić, wyjechać na kilka dni bez telefonu, Internetu i innych rzeczy które mogłyby połączyć mnie z Tobą. Chcę zapomnieć a wszystko dookoła mi Ciebie przypomina, nawet u siebie w pokoju jestem uwięziona wspomnieniami. To straszne, moje serce już ledwo żyje. Umiera, z każdym dniem coraz bardziej. /
|