Patrzy na mnie w całkowitej ciszy, nie wie co powiedzieć. Jej ręce drżą z nerwów i mrozu. Odpala szluga, choć wie, że tego tak bardzo nie lubię u dziewczyn. Chce mi się oddać, cała. Natychmiast bez zbędnych pytań. Potrafię wyczytać wszystko z jej oczu, zagryza dolną wargę. Chce uniknąć mojego wzroku, nie wie gdzie ma już patrzeć. Poprawia swoją grzywkę, która opada na jej oczy - nadal milczy, dopalając szluga. Nie potrafi odnaleźć się w tej sytuacji - została sama. Zaczyna mi się zwierzać, mówi o facecie, seksie i o tym, że ją zostawił samą - z dzieckiem. Rozmowa zaczyna być coraz bardziej szczera, Ona zaczyna mi ufać. Nie potrafię jej pomóc. Przytulam ją do siebie, Ona kładzie głowę na moim ramieniu - zamyka oczy. Potrzebuje ciszy, nie kolejnej rozmowy i słów - wiem co czujesz. | niby_inny
|