bo ten świąteczny czas to też taki czas refleksji! i właśnie tak sobie uświadomiłam ile razy to człowiek upadał dążąc do swoich jakiś sukcesów i celów życiowych, a powstawał tylko dzięki swoim najbliższym i dzięki przyjaciołom ! To są chyba najważniejsze osoby w naszym życiu: rodzina i przyjaciele. Ale przyjaciele Ci tacy prawdziwi. I tak sobie myślę, że kogo byśmy teraz nie poznali to tymi i tak naszymi przyjaciółmi są tak naprawdę te osoby które już znamy od dosyć długa i z którymi nasza droga do celów/ sukcesów się przeciera. Wychodzi, że to jest jak związkiem trzeba się dobrze poznać, aby się tak prawdziwie pokochać, a później tylko i wyłącznie jak to się mówi "docierać"- razem upadać i powstawać, przechodzić razem przez gorsze i lepsze momenty(oczywiście to nie kwestia dosłowna, są to po proste pewne elementy/ zdarzenia w naszym życiu gdzie to właśnie z przyjaciółmi ta drogę się przebywa) ... To piękne, że życie dało mi tylu świetnych przyjaciół bez których nie było by takie same!
|