cz20..-Czy zechciałbyś... Bo zauważyłam, że poznałeś moją wnuczkę-Oliwię. Więc chciałam się Ciebie zapytać czy nie zechciałbyś przyjść jutro na jej urodziny, na pewno by się ucieszyła...
A więc tak miała na imię-Oliwia... Nawet nie zdążył o to zapytać. W sumie on też się jej nie przedstawił...
-Jasne, że przyjdę. Dziękuję za zaproszenie.
-Ależ nie ma za co... Wydajesz się miłym chłopcem.
*W domu Oliwii*
Kurde! Która to już godzina?! 9.00?! O mamo! Spóźni się! Spóźni się na pewno! Już po niej...
Szybko się ubrała i wyszła z domu. Musi jeszcze zajść do kwiaciarni po bukiet dla babci. Dobrze, że zamówiła taksówkę...
Tylko gdzie ona jest?! O! Już jedzie, całe szczęście! Wsiadła do taksówki pełna optymizmu.
|