cz13..- Co?
- Chciałam posprzątać, bo pojutrze przyjeżdżają do nas goście...
Zdziwiła się. Kto mógłby do nich przyjechać? Już od trzech lat nikogo u nich nie było. NIKOGO. Nawet, gdy babcia poważnie zachorowała.
- Jacy goście?
- Tego kochanie ci już nie mogę powiedzieć...
- Ale babciu!!
- Ciii! Nic nie mów. Głowa mnie boli.
- Dobrze już, dobrze. Zaraz będę szła. Przynieść ci coś?
- Nie kochanie, nic nie potrzebuję, tylko gdybyś mogła za mnie posprzątać...
- Dobrze babciu. Ja już będę szła, tylko muszę jeszcze na chwilkę zajść do drugiego łóżka.
Uśmiechnęła się na samą myśl o tym.
- Do tego chłopca?
- Tak.
|