` od przypadkowych ludzi, z przypadkowych rozmów słyszę, że pogrąża się jeszcze bardziej. Mówią "ćpa już codziennie." Jednak nigdy nikt nie stwierdził, że to przez moje odejście. Nikt nigdy nie odważył się powiedzieć, że to brak mnie jest powodem jego spadania w dół. Nikt tego nie wyznał, bo to nie byłaby prawda. Każdy z naszych wspólnych znajomych wie, że moje odejście było spowodowane właśnie narkotykami. Nie mogłam dużej patrzeć na to jak facet, któremu byłabym w stanie oddać serce - sam się zabija. Dziś mam chłopaka, który jest czysty i on zdaje sobie sprawę z tego, że po tym co przeszłam - umarłabym na widok skręconego blanta w jego ustach lub białej kreski na jego stole. Nie zniosłabym tego, nie po raz kolejny./ abstractiions.
|